Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec problemu z prawami do stadionu Wisły? Jeśli tak, to miasto dużo za to zapłaci

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
Jest szansa, że zakończy się ostatecznie spór o prawa do projektu stadionu Wisły. Miasto Kraków doszło do porozumienia z firmą Archetus, która posiada te prawa. Żeby jednak miasto przejęło prawa do projektu, będzie musiało zapłacić prawie 10 mln złotych. To duża kwota, ale bez tych praw nie można na stadionie praktycznie nic zmieniać, żeby sprawić, by ten obiekt na siebie zarabiał.

Sprawa stadionu Wisły to temat rzeka. Obiekt kosztował ponad 600 mln złotych. Od początku były zastrzeżenia do jego funkcjonalności, estetyki i przede wszystkim ogromnych kosztów, jakie miasto musiało ponieść, żeby wybudować obiekt na ponad 30 tysięcy widzów. Miasto zapłaciło za sam projekt 3 mln złotych. Jego autorem był Wojciech Obtułowicz. Problem w tym, że nikt wtedy nie pomyślał, żeby zagwarantować sobie również prawa do tego projektu. Te pozostały w rękach architekta. Działalność Obtułowicza, który zmarł w 2011 roku, przejęła firma Archetus. I ona też ma prawa do projektu stadionu Wisły.

Gdy miasto przeprowadziło zmiany na stadionie, firma Archetus skierowała sprawę do sądu, domagając się odszkodowania w wysokości 12 mln złotych. Udało się jednak załagodzić spór, pozew został wycofany, a strony ustaliły kwotę wykupu praw do projektu stadionu. Mowa jest o wspomnianych na wstępie prawie 10 mln złotych. Nie jest jednak w tym momencie w stu procentach przesądzone, że na tym sprawa się zakończy. Na razie został złożony wniosek o zabezpieczenie środków z miejskiej kasy na wykup praw autorskich. Wniosek czeka na rozpatrzenie.

Przypomnijmy jednak, że już w 2015 roku gmina myślała o wykupieniu praw autorskich. Wtedy urzędnicy podawali kwotę 6,6 mln zł. Do transakcji nie doszło, a teraz mamy zapłacić z kasy podatników 3,4 mln zł więcej.
W 2015 roku - 6,6 mln zł, w 2019 - już 10 mln zł. JAK WTEDY TŁUMACZYŁ SIĘ URZĄD?

Wisła Kraków. Krótka historia stadionów „Białej Gwiazdy”, cz...

Jeśli miasto ostatecznie przejmie prawa do projektu, będzie można przeprowadzić poprawki na stadionie, które doprowadzą wreszcie do sytuacji, że obiekt będzie bardziej funkcjonalny. Jest też duża szansa, że nie trzeba będzie wydawać na to pieniędzy z miejskiej kasy. Jak wiadomo, Kraków otrzymał prawo organizacji Igrzysk Europejskich w 2023 roku. A to oznacza, że będzie można liczyć na pieniądze z budżetu centralnego. Środki te mogą być przeznaczone m.in. na modernizację stadionu Wisły, bo ma on być główną areną tej imprezy.

W Wiśle, która jest głównym użytkownikiem stadionu, nie chcą komentować szerzej spraw, związanych z prawami autorskimi. Rzeczniczka prasowa Karolina Biedrzycka powiedziała nam jedynie: - Wisła nie jest stroną w sprawie. Jeśli miasto zwróci się z propozycją dyskusji na temat modernizacji, wówczas klub przestawi swoje pomysły.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

 

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koniec problemu z prawami do stadionu Wisły? Jeśli tak, to miasto dużo za to zapłaci - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski