MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koniec świata nastąpi w 2012!

Redakcja
Grzegorz Brożek pokazuje fotografie, na których obok ludzi widoczne są dziwne postacie, utworzone z mgły. To duchy zmarłych, a może mieszkańcy obcej cywilizacji? Fot. Eliza Jarguz
Grzegorz Brożek pokazuje fotografie, na których obok ludzi widoczne są dziwne postacie, utworzone z mgły. To duchy zmarłych, a może mieszkańcy obcej cywilizacji? Fot. Eliza Jarguz
KONTROWERSJE. – Za 2 lata w ziemię uderzy planeta Nibiru, zamieszkiwana przez cywilizację Anunaków. Przetrwają tylko wybrani – ostrzega Grzegorz Brożek, ufolog z Libiąża. Badaniem UFO zajmuje się już od blisko 30 lat. Kilkakrotnie, jak twierdzi, miał bliskie spotkania z istotami pozaziemskimi. Doświadczył też podróży astralnych, a nawet przenoszenia się w czasie. Nie przeszkadza mu, że niektórzy mają go za wariata. Tak jest im wygodniej, bo prawda o przyszłości naszej planety i ludzi jest przerażająca...

Grzegorz Brożek pokazuje fotografie, na których obok ludzi widoczne są dziwne postacie, utworzone z mgły. To duchy zmarłych, a może mieszkańcy obcej cywilizacji? Fot. Eliza Jarguz

Małopolskie klimaty

- Ziemia to dla obcych cywilizacji coś w rodzaju ośrodka doświadczalnego. Oni stworzyli człowieka na swoje podobieństwo, a teraz nas testują. Oni też mogą nas zniszczyć! – przekonuje pan Grzegorz. Wie, że to co mówi może szokować i budzi wiele kontrowersji. Nie ma jednak wątpliwości, że po latach badania zjawisk paranormalnych i UFO jest bliżej odkrycia prawdy niż inni. Choć z zawodu jest operatorem koparki, UFO to jego prawdziwa pasja. Interesuje się też teologią, biblistyką i para astronautyką. Brożek nie ma wątpliwości, że Obcy nas kontrolują. Widzą, to co robimy, jak żyjemy. Kilkakrotnie osobiście spotkał się z mieszkańcami innego wymiaru. To szaraki. Są niskiego wzrostu i mają olbrzymie oczy. – 18 stycznia ubiegłego roku ostatni raz odwiedzili mnie Obcy. Pamiętam to, jak dziś. Była już noc, ale nie mogłem spać. Chomik, którego trzymam w łazience, strasznie hałasował. Poszedłem go uspokoić, a gdy wróciłem, zobaczyłem w pokoju pięć istot z innego wymiaru. Zapytałem, co tu robią. Nie otrzymałem jednak odpowiedzi. Powiedzieli tylko, że jeszcze tu wrócą – wspomina libiąski ufolog.

To nie było jego pierwsze spotkanie z obcą cywilizacją. Raz, jak twierdzi, został przez kosmitów porwany. Gdy się obudził, znajdował się na metalowym łóżku, a Obcy wykonywali na nim jakieś badania. – Uderzyłem jednego z nich i wtedy wszystko zniknęło. Gdy się obudziłem leżałem na podłodze w swoim domu. Musiałem wcześniej lewitować – przekonuje mężczyzna.

Na dowód tego, że jego opowieści są prawdziwe, pokazuje serię zdobytych zdjęć, na których obok ludzi widnieją też tajemnicze, dziwne postaci, utkane jakby z mgły. Grzegorz Brożek uważa jednak, że to pozaziemskie istoty, które żyją wśród nas. Część to także umarli, którzy wciąż przebywają na Ziemi. O tym, że nie jesteśmy na Ziemi sami przekonuje też jego znajomy. – Wykonałem ostatnio 4 tysiące zdjęć na cmentarzu. Na około 4 udało mi się wychwycić obce postacie, których nie było widać gołym okiem. Aparat wychwytuje to, czego my nie widzimy, ale żeby to zobaczyć trzeba wykonać setki, a nawet tysiące fotografii. Nie wystarczy kilka zdjęć – przekonuje Ireneusz Krokowski, kolega Brożka, który także jest pasjonatem UFO i zjawisk paranormalnych.

On także wierzy w to, że koniec świata zbliża się nieuchronnie. Ma nastąpić 21 grudnia 2012 roku. To wtedy kończy się kalendarz Majów. Taka data pojawia się w przepowiedniach Nostradamusa.

- Jesteśmy bliscy odkrycia prawdy. To dlatego kilka miesięcy temu dostałem dziwny telefon z pogróżkami. Ktoś groził mi, że jeżeli nie przestanę się interesować podobnymi sprawami, to spotka mnie coś złego. Podejrzewam, że to... wojsko – ścisza głos Grzegorz Brożek.
Badaczy UFO jest w Polsce więcej. Może z 50 osób. Większość spotyka się na forum we Wrocławiu. Jeżdżą do Wylatowa, by badać piktogramy. Mało kto chce się jednak oficjalnie przyznać do swoich zainteresowań i odkryć przed innymi to, co już wie. - Ludzie boją się etykietki idioty czy osoby chorej psychicznie. Nie chcą być wytykani palcami - tłumaczy Grzegorz Brożek. Sam nie raz doświadczył już przykrych konsekwencji swoich zainteresowań. Czasem ktoś na osiedlu krzyczy za nim: UFO!. Inni po prostu się śmieją, gdy przechodzi obok. Ostatnio wiele się jednak zmieniło. Ludzie zaczęli patrzyć na niego z większym szacunkiem. To efekt kolejnych publikacji prasowych. Artykuł o Grzegorzu Brożku pojawił się nawet w prasie niemieckiej – „UFOS und Kornkreise”. Ufolog był też gościem talk show w polskiej telewizji. – Niektórzy zaczęli mi się kłaniać. Inni proszą o autograf i chcą sobie ze mną zdjęcie zrobić – mówi z dumą ufolog.

Większość sąsiadów i znajomych, choć przyzwyczaiła się już do zainteresowań Brożka i tego, co mówi, podchodzi do tych rewelacji sceptycznie. Niektórzy sugerują, że mężczyzna naoglądał się zbyt dużo filmów fantastycznych i teraz nie potrafi odróżnić świata realnego od fantazji. Inni, choć niechętnie, przyznają po cichu, że w tym, co mówi ufolog, może być prawda. – Coś musi w tym być skoro od tylu lat mówi się o istnieniu pozaziemskich cywilizacji. Gdyby to wszystko było wyssane z palca, skąd wzięłyby się kręgi na zbożu, jakim cudem kręciliby te wszystkie filmy o kosmitach? Nie dałoby się tego wszystkiego wymyślić. Zresztą po co? – mówi młody mężczyzna, który nie chce jednak podać swojego nazwiska.

Brożek twierdzi, że we wszechświecie są setki obcych cywilizacji. Niektóre nie są do nas wrogo nastawione i chciałyby nam pomóc. Ale Obcych przeraża to, że mamy broń atomową i chemiczną, nie szanujemy naszej planety, wyniszczamy się nawzajem. - Kiedyś podczas jednej z podróży astralnych odwiedziłem kompletnie zniszczoną planetę. Wtedy nie wiedziałem, gdzie jestem, ale teraz myślę, że to mogła być Ziemia. Tak może wyglądać nasza planeta już wkrótce, jeżeli się nie opamiętamy – prorokuje ufolog.

Eliza Jarguz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski