Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec wyzysku załogi

Paulina Marcinek
arch. Polskapress
Tarnów. Po aferze z wypłacaniem głodowych stawek pracownikom miejskich szaletów, prezydent Tarnowa zapowiada większy nadzór nad firmą zarządzającą.

Sprawa ujrzała światło dziennie po skargach pracowników szaletów.

W mediach ujawnili przypadki fatalnego traktowania przez firmę „Delfin”, która na zlecenie miasta zarządza publicznymi toaletami.

Podkreślali, że zarobki na poziomie jedynie 3,20 zł za godzinę, to mniej niż minimum pozwalające na jakąkolwiek egzystencję.

Sytuacja zbulwersowałam.in. członków tarnowskiego okręgu Partii Razem. Do prezydenta Tarnowa Romana Ciepieli na piśmie zwrócili się o zajęcie oficjalnego stanowiska.

Wskazywali, że to miasto po części ponosi winę za sytuację pokrzywdzonych, bowiem to urzędnicy w przetargu wybrali firmę odpowiedzialną za administrowanie szaletami.

Po blisko trzech miesiącach doczekali się odpowiedzi szefa samorządu. Roman Ciepiela twierdzi, że firma zajmująca się utrzymaniem toalet była wielokrotnie kontrolowana, ale do urzędu nie dotarły żadne sygnały świadczące o nieprawidłowościach. Zapewnia, że przy zwieraniu kolejnych umów, będą stosowane klauzule dotyczące stawki minimalnego wynagrodzenia dla pracowników.

- Jesteśmy zadowoleni z takiej deklaracji prezydenta i mamy nadzieję, że takie sytuacje w przyszłości się nie powtórzą. - podkreśla Piotr Plebańczyk z Partii Razem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski