Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec z anonimowymi kontrolerami [ZDJĘCIA, WIDEO]

Klaudia Stabach
Takie uniformy przygotowano dla 50 kontrolerów biletów w Krakowie (wersja letnia i zimowa)
Takie uniformy przygotowano dla 50 kontrolerów biletów w Krakowie (wersja letnia i zimowa) FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Kraków. Rewolucja w wizerunku stróża komunikacyjnego. Mają być przyjaźni dla pasażerów. Połowa z nich będzie pracować w mundurach.

Od 1 lutego 2016 r. w krakowskich autobusach i tramwajach będzie można spotkać kontrolera ubranego w służbowy strój i z nowym terminalem biletowym na szyi. - Kontroler stanie się przyjacielem, ma być pomocny i udzielać informacji - powiedział na konferencji prasowej Sławomir Pujszo, zastępca dyrektora Zakładów Wielobranżowych „Renoma”.

Zakład Infrastruktury Komunalnej i Transportu wprowadza duże zmiany, jednocześnie licząc na odczarowanie negatywnego wizerunku stróża komunikacyjnego.

Za modernizację odpowiedzialna jest sopocka firma „Renoma”, która wygrała przetarg na kontrolę biletów w Krakowie. Zatrudni ona 100 nowych pracowników, z czego połowa z nich zostanie ubrana w oficjalne, jednolite uniformy.

Strój będzie składał się z białej koszuli, bordowego krawatu i granatowych spodni. Ponadto, każdy z tych 50 kontrolerów będzie miał na sobie kurtkę z logo ZIKiT. Latem pracownik będzie mógł odpiąć od niej rękawy i nosić ją jako kamizelkę.

Krakowscy kontrolerzy dostaną również nowe urządzenia do sprawdzania biletów. Papierowe bloczki i długopisy staną się już zbędne.

Po wejściu w życie ustalonych zmian wszystkie wezwania do zapłaty będą generowane przy użyciu czytnika, a następnie bezpośrednio z niego drukowane. Pasażerowie złapani na przejeździe z nieważną kartą miejską również nigdy nie unikną kary.

Po zeskanowaniu ich karty, informacja trafi prosto do rejestru, a opłata pieniężna zostanie automatycznie naliczona.

Dodatkowo każdy z nowych terminali będzie miał wbudowany system GPS, dzięki temu, w każdej chwili, będzie można namierzyć lokalizację obsługującego go pracownika. Jak widać, nie tylko pasażerowie będą kontrolowani, lecz również i sami bileterzy.

ZIKiT chce nie tylko zmodernizować wykonywanie obowiązków swoich pracowników, ale oprócz tego odczarować ich zły wizerunek.

Historie takie jak ta, która miała miejsce w październiku 2014 roku mają odejść do lamusa. Do zdarzenia doszło w czasie nocnego kursu tramwaju linii nr 62. Pasażer, który miał ważny bilet, w momencie, kiedy chciał wysiąść na swoim przystanku, został zatrzymany siłą przez sprawdzających bilety.

- Jeden z kontrolerów wyłamał mi rękę, stanął naprzeciwko mnie i nerwowym tonem powiedział, że to jest kontrola biletów. W międzyczasie podbiegł drugi. Wszystko działo się w momencie, kiedy ja chciałem wysiąść na swoim przystanku. Zaproponowałem im, żebyśmy razem wyszli, ale oni nie zgodzili się na moją prośbę - relacjonował dziennikarzom Maciej, poszkodowany pasażer.

Kontrolerzy byli też agresywni dla innych interweniujących pasażerów. Po skardze pasażerów w MPK jeden z kontrolerów biletów stracił pracę, drugi został zawieszony w swoich obowiązkach i skierowany na szkolenie.

Od lutego br. każdy pasażer będzie miał prawo odwołania się od przyznanej mu kary finansowej. Od przyszłego miesiąca rozpatrywanie wszelkich wniosków i reklamacji zostanie przekazane zwycięskiej firmie kontrolerskiej, która swoją siedzibę będzie miała przy ul. Wileńskiej 2a. Oznacza to jednocześnie, że dotychczasowe Biuro Obsługi Pasażera mieszczące się na ulicy Wawrzyńca zostanie zlikwidowane.

W każdym miesiącu odbędzie się minimum 15 tysięcy kontroli biletowych, a bileterzy szacunkowo powinni wystawić 6 tysięcy opłat dodatkowych.

W poprzednich latach statystyki były zaniżane, stąd teraz pojawił się taki zapis w umowie pomiędzy ZIKiT a nową firmą kontrolerską, która zastąpi MPK SA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski