Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec z daniami, które są zbyt tłuste, słone i słodkie

(DD)
Szkolne stołówki. Od września mają świecić przykładem. Nowy projekt nakłada obowiązek podawania wartościowych posiłków

Ponad połowa polskich szkół podstawowych i co trzecie gimnazjum ma stołówkę – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego i Ministerstwa Edukacji Narodowej. Z ciepłych posiłków – tylko w samych podstawówkach – korzysta codziennie blisko połowa uczniów. Dlatego tak ważne jest, aby obiady tam wydawane były zdrowe, różnorodne i bogate w składniki odżywcze.

Do tej pory stołówki szkolne rządziły się same. Rzadko zdarzało się, by menu układał dietetyk. Nikt nie sprawdzał kaloryczności i zawartości składników odżywczych w serwowanych uczniom posiłkach. Sanepid kontrolował jedynie bezpieczeństwo i higienę żywności. Nie miał obowiązku i możliwości pobierania próbek. Jak pokazał ostatni raport Głównego Inspektora Sanitarnego, na blisko 20 tys. szkół, tylko 330 zapewniło wydawanie uczniom napojów, w tym wody.

Chciałabym podać prosty przykład: obiad składający się z zupy pomidorowej z ryżem, kotleta schabowego, serwowanego z okraszonymi tłuszczem ziemniakami i zasmażaną kapustą to średnio 807 kcal _– mówi Maria Jakubowska, specjalista ds. żywienia z Fundacji BOŚ, która od wielu lat realizuje programy prozdrowotne dla dzieci i młodzieży. – _To więcej niż połowa dziennego zapotrzebowania energetycznego drugoklasisty. Dodatkowo, taki posiłek to nadprogramowa dawka tłuszczu i sodu, którego nadmiar może przyczynić się w przyszłości do nadciśnienia, miażdżycy, zawału serca i udaru.
A przecież wystarczy schabowego zastąpić kotletem z indyka, mączną panierkę otrębami. Ziemniaki można zaserwować z koperkiem, a do tego podać surówkę z czerwonej kapusty. Takie danie ma niższą wartość energetyczną i to o połowę. W posiłku jest 4-krotnie mniej tłuszczu i 2-krotnie mniej sodu. Nie zgadzam się z __twierdzeniem, że zdrowe jedzenie jest drogie. Wystarczy odpowiednia wiedza jak komponować posiłki.

Nowy projekt rozporządzenia ministra zdrowia, który dotyczy żywienia w szkołach, zawiera szereg wymogów, jakie muszą spełniać sklepiki szkolne oraz stołówki.

W projekcie znajdziemy informację o odpowiednim doborze środków spożywczych, liczbie posiłków, a także listę grup produktów, które powinny znaleźć się w stołówkowym _menu – dodaje Maria Jakubowska. – _W rozporządzeniu przeczytamy również, że posiłki powinny być zbilansowane pod kątem składników odżywczych, sam obiad powinien pokrywać 30 procent dziennego zapotrzebowania energetycznego dziecka, a całodzienny jadłospis składać się musi z co najmniej czterech posiłków.

Aby wesprzeć szkolnych kucharzy, a także pomóc im w adaptacji nowych przepisów FBOŚ przygotowała specjalną aplikację, z pomocą której będzie można skomponować zdrowe i zbilansowane posiłki dla uczniów. Będzie ona dostępna od września na portalu www.aktywniepozdrowie.pl.

Dlaczego to takie ważne? Według najnowszych badań Instytutu Żywności i Żywienia, co piąty uczeń ma nadwagę, a polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. Co więcej – Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła, że otyłość jest chorobą cywilizacyjną groźniejszą niż AIDS. Według jej szacunków, aż 29 proc. polskich 11-latków ma nadwagę. Dlatego Polska i pozostałe kraje europejskie regulują prawnie kwestie dotyczące zbiorowego żywienia dzieci. Szkoła powinna chronić ich zdrowie poprzez edukację i dobry przykład. Państw nie stać na leczenie otyłości i jej konsekwencji. Jak szacuje Instytut Żywności i Żywienia, już teraz pochłania to ok. 3 mld zł rocznie, czyli 5 proc. całego budżetu, jakim dysponuje służba zdrowia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski