Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec z naciągaczami w fizjoterapii

Dorota Stec-Fus
archiwum polskapress
Prawie 20-letnia walka rehabilitantów o przyjęcie ustawy regulującej ich pracę wreszcie zakończyła się sukcesem. Dotychczas zawód ten nie był w Polsce regulowany.

Działalność gospodarczą polegającą na świadczeniu usług rehabilitacyjnych mógł założyć każdy i prowadzić ją ze szkodą dla pacjentów.

Ustawa weszła w życie, natomiast pod koniec grudnia 2016 roku został wybrany samorząd fizjoterapeutów. Jednym z jego celów jest walka o zmianę podejścia do rehabilitacji i uczynienie jej bardziej skuteczną.

Dzisiaj kolejki do rehabilitacji, koniecznej np. po urazie nogi, ręki czy kręgosłupa są wielotygodniowe lub nawet wielomiesięczne i po upływie takiego czasu, kiedy zmiany w systemie kostnym są już utrwalone, stosowanie wszelkich zabiegów traci sens. - Obecny system rehabilitacji jest anachroniczny, zatrzymał się w latach 70. ubiegłego wieku. Po pierwsze, czas rehabilitacji jest zbyt krótki. Po drugie, pacjent musi zostać zmotywowany i przygotowany przez nas do samodzielnej pracy w domu. Dziś jego aktywność jest bliska zeru - mówi dr Zbigniew Wroński, wiceprezes Samorządu Fizjoterapeutów. Podkreśla, że kraje zachodnie od dawna stosują skuteczniejsze metody rehabilitacji, a my powielamy stare wzorce.

Wroński dodaje, że fizjoterapeuci obsługują ok. 12 proc. pacjentów, a budżet NFZ przeznacza na nich zaledwie 1 proc. swych pieniędzy. - Ale nawet te niewielkie kwoty można zagospodarować bardziej skutecznie dla pacjenta - mówi wiceprezes.

Prof. Marek Pieniążek, małopolski konsultant w dziedzinie fizjoterapii zwraca uwagę na kolejną, bardzo ważną kwestię. Chodzi o to, że ustawa nakłada na fizjoterapeutów obowiązek ukończenia studiów magisterskich, co w ocenie Pieniążka znacząco podniesie jakość świadczonych przez nich usług. Dotychczas do prowadzenia terapii wystarczały studia licencjackie.

Ustawa otwiera też drogę do 4-letniej specjalizacji podyplomowej, kończącej się egzaminem państwowym. Jest on warunkiem wpisu do Krajowego Rejestru Fizjoterapeutów.

Obowiązujące od czerwca przepisy nakładają też na samorząd obowiązek eliminacji z rynku pseudofachowców. Dotąd rehabilitować mógł niemal każdy - szewc, stolarz albo prawnik - co prowadziło nierzadko do dramatycznych rezultatów. W myśl nowych zasad, do końca maja 2018 roku każdy fizjoterapeuta musi wystąpić do samorządu o prawo wykonywania zawodu. Osoba, która nie wylegitymuje się odpowiednim dokumentem będzie podlegała odpowiedzialności karnej.

Firmy, wykonujące zawód fizjoterapeuty bez uprawnień będą też narażone na kontrolę fiskusa. Rzecz w tym, że „legalne” placówki oferujące usługi rehabilitacyjne są zwolnione z podatku VAT, a korzystające z tej ulgi pseudofizjoterapeutyczne jednostki takiego prawa nie mają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski