Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konsekwencje drwin

Redakcja
Głos z Monachium

ALINA GRABOWSKA

ALINA GRABOWSKA

Głos z Monachium

Dlaczego prześmiewcze gesty ministra Siwca parodiującego zachowanie Ojca Świętego wywarły negatywne wrażenie na opinii publicznej? Bo niech nam nikt nie wmawia, że ta sprawa nic nie zmieniła w odczuciu społeczeństwa. Już przeprowadzone dwa dni później prawybory w Nysie wypadły dużo gorzej dla Aleksandra Kwaśniewskiego, który w sondażach biur badania opinii miał poprzednio do 67 procent. W Nysie natomiast zdobył tylko 53,6 procent - co telewizja publiczna kwitowała krótko: "Aleksander Kwaśniewski wygrał prawybory". Nie przypominano, jak korzystne były jeszcze do niedawna sondaże i ile pan prezydent utracił._Tymczasem teraz coraz bardziej realna staje się perspektywa drugiej tury wyborów. Jeszcze przed chwilą całkowite zwycięstwo Kwaśniewskiego w pierwszej turze wydawało się pewne.
 Jakie nowe elementy doszły do kampanii wyborczej po ujawnieniu kompromitującego filmu z 1997 roku? Otóż oceny postępowania obecnego prezydenta dokonali - po raz pierwszy w taki otwarty, publiczny, surowy sposób - hierarchowie Kościoła. Poprzednio Kościół nie zabierał publicznie głosu, kierując się słuszną zasadą trzymania się z daleka od polityki. Jednakże czymś innym jest polityka - a czymś innym obrona Ojca Świętego przed wydrwiwaniem i próbą poniżania.
 Gest pana ministra Siwca, inspirowanego w tej materii przez pana Aleksandra Kwaśniewskiego, miał stanowić karykaturę postępowania Jana Pawła II, który przy wszystkich pielgrzymkach, na wszystkich kontynentach, wychodząc z samolotu błogosławi krzyżem ziemię, do której przybywa i klęka, aby ją tradycyjnie ucałować. To samo zrobił więc przyjaciel pana prezydenta i wysoki funkcjonariusz w jego kancelarii, zdopingowany prezydenckim ironicznym pytaniem
"czy już ucałował ziemię kaliską". Siwiec rzucił się na kolana i ucałował.
 Gdy wybuchla afera, obóz prezydencki usiłował ją bagatelizować. Aleksander Kwaśniewski mówił, że najważniejszy jest przecież brak pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli, rzecznik sztabu prezydenckiego Szymczycha uznał, że szef sztabu Krzaklewskiego Wiesław Walendziak jest "_wiernym uczniem Stalina",
a sam minister Siwiec podał się w końcu do dymisji - ale jedynie w proteście przeciwko zamiarom zniweczenia dzieła prezydenta, który podobno przez 5 lat "był rzecznikiem szacunku dla Kościoła i Ojca Świętego".
 Rzeczywiście, pezydent Kwaśniewski był zawsze i wszędzie tam, gdzie tylko mógł spotkać Jana Pawła II (i gdzie odnotowywały to media). Najczęściej pędził na te spotkania razem z małżonką. Witał Ojca Świętego na ziemi ojczystej, przejeżdżał się papamobile, jechał na pielgrzymkę narodową do Rzymu. Otóż tym gorzej wygląda w tym kontekście fakt, że gdy pan prezydent nie przypuszczał, iż będzie to kiedykolwiek pokazywane w mediach - zamiast szacunku dla papieża objawił drwinę i kpinę.
 Polacy, jak się wydaje, ogromnie nie lubią kłamstwa w polityce. Niedawno prasa przypomniała, że strajki w 1980 roku zaczęły się od tego, iż władze podniosły ceny mięsa w pracowniczych stołówkach, udając jednocześnie i pisząc wiele na temat... jej obniżenia. Ludziom nie o to chodziło, że brakuje im pieniędzy na zakupy, ale przede wszystkim o to, że ta władza jednoznacznie kłamie. Tak wybuchł strajk w Lublinie.
 Nie wiemy, oczywiście, jakie będą ostateczne konsekwencje ujawnienia prezydenckich drwin z Ojca Świętego. Trzeba sobie jednak z całą pewnością powiedzieć, że pan prezydent nie może odpowiedzialności za ten wyczyn zrzucić wyłącznie na swego współpracownika, ministra Siwca. To Aleksander Kwaśniewski osobiście inspirował pana ministra do wyśmiewania się z papieskiego gestu powitania - i to zostało dokładnie zarejestrowane na taśmie filmowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski