MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Konsekwentna gra

Redakcja
Do derbów zachodniej Małopolski dojdzie w Olkuszu, gdzie miejscowy REM TD (11. miejsce) podejmie dzisiaj (godz. 15) liderującą Alwernię.

IV LIGA. Wyłączyć ważne ogniwa rywali i potem pozostaje już tylko

W Olkuszu ciągle zdają sobie pytanie, co można zrobić, by dobry styl, jaki prezentują piłkarze, miał wreszcie przełożenie na punkty. - Pobudzaliśmy już zespół gotowością złożenia przez mnie dymisji - rozpoczyna trener olkuszan Wojciech Skrzypek. - Działacze wraz ze sponsorem rozmawiali z drużyną i nic. Trzeba po prostu zakasać rękawy i wziąć się do pracy. Mamy do lidera wielki szacunek, ale kiedyś musi doznać pierwszej porażki w rundzie. Nie miałbym nic przeciwko temu, by stało się to na naszym obiekcie - dodaje.
Olkuski szkoleniowiec zapowiada kilka korekt w ustawieniu. - Chodzi przede wszystkim o obronę - tłumaczy szkoleniowiec. - Nie mogę mieć przecież zastrzeżeń do formacji ofensywnych, skoro w Trzebini mieliśmy kilka doskonałych sytuacji do strzelenia goli, ale miejscowy bramkarz miał swój wielki dzień. Po raz kolejny okazało się, że nie potrafimy grać z zespołami ustawionymi defensywnie. Co z tego, że w każdym meczu prowadzimy grę i zbieramy za nią pochwały, skoro punktów od tego nam nie przybywa. Może tak w końcu raz uda nam się brzydko wygrać. Potrzebujemy zwycięstwa na przełamanie. Potem powinno być już tylko lepiej. Powtarzam chłopcom, że dzisiejsi rywale są takimi samymi piłkarzami, którzy przecież wcale jakoś umiejętnościami nie biją nas na głowę - dodaje.
W Alwerni spokojnie podchodzą do konfrontacji w Olkuszu. - Mam wielki szacunek do przeciwnika oraz do pracy, jaką w Olkuszu wykonuje Wojtek Skrzypek, ale te wszystkie uczucia ustąpią wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego i nie ukrywam, że będziemy walczyć o zwycięstwo - mówi trener Alwerni Mariusz Wójcik. - Pamiętam, że jeszcze w czasach wspólnych występów w wadowickiej "okręgówce", przegrałem w Olkuszu 0-4 prowadząc Górnika Brzeszcze. To była jednak ostatnia kolejka sezonu i nie dość, że mieliśmy już zapewniony awans do V ligi krakowsko wadowickiej, to jeszcze zabrakło mi 11 zawodników. Jednak teraz kadra mojego zespołu będzie optymalna - podkreśla szkoleniowiec. Nasz typ: Remis.
Trzebinia Siersza plasuje się na 7. miejscu, ale traci tylko trzy punkty do wiceliderującej Bochni, a dzisiaj (godz. 15) zagra w Sieprawiu z plasującymi się na 14. pozycji Karpatami. - Nie można sugerować się pozycją w tabeli naszych rywali, bo przecież połowę składu tworzą doświadczeni zawodnicy - przypomina Marcin Kasprzyk, trener Trzebini. - Trzeba będzie dobrać taką taktykę, by zneutralizować poczynania jego wiodących zawodników - dodaje.
Marcin Kasprzyk cieszy się, że do pełni sił powrócił Tomasz Szczepanik, będący ważnym ogniwem linii defensywnych. - Nasza sytuacja kadrowa nigdy jednak nie może być komfortowa - zwraca uwagę szkoleniowiec. - Tym razem za kartki wypadnie nam Mariusz Rogalski, który ostatnio był naszym snajperem. Trzeba sobie jednak jakoś radzić. Stale powtarzam chłopcom, że jak będą konsekwentni w wykonywaniu założeń taktycznych, będzie to miało przełożenie na punkty. Pokazali to przecież w poprzednim meczu na własnym boisku przeciwko olkuszanom z którymi wygraliśmy 2-0. Olkuszanie zagrali tak, jak chcieliśmy, więc liczę, że i na Karpatach uda nam się coś ugrać. To rywale, mający nóż na gardle, muszą nas zaatakować. W Sieprawiu są trudne warunki do gry, więc to będzie jeden z atutów gospodarzy - przypomina szkoleniowiec. Nasz typ: Remis.
Beskid Andrychów (4. miejsce), wyjeżdża do Wiśnicza, by walczyć dzisiaj (godz. 15) przeciwko miejscowej Szreniawie, plasującej się na 10. miejscu. Jeśli wziąć pod uwagę miejsca w tabeli, faworytem są andrychowianie, ale oni z kolei ugrali na wyjazdach tylko cztery punkty, a w poprzedniej kolejce męczyli się na własnym boisku z Karpatami Siepraw, zwyciężając je tylko 2-1. - Przed tygodniem w naszych szeregach zabrakło Krzysztofa Kokoszki, Jacka Felscha, Arka Kukuły i Jakuba Adamusa - zwraca uwagę Mirosław Kmieć, grający trener Beskidu. - W naszej skromnej sytuacji kadrowej taki ubytek musiał się odbić na formie zespołu. Na wyprawę do Wiśnicza wróci ostatnia dwójka. Kokoszka jeszcze będzie pauzował za czerwoną kartkę, a "Felek" jest kontuzjowany. Jego miejsce w bramce zajmie doświadczony Grzegorz Harasiuk, którego zgłosiliśmy do rozgrywek, choć oficjalnie zakończył karierę na wypadek sytuacji kryzysowej i taka właśnie jest. Owszem, w Olkuszu bronił junior Kamil Syty, bo wtedy nikogo innego nie było. Postawiłem na niego także u siebie z Sieprawiem, ale jest jeszcze młody, więc dam mu odpocząć. Harasiuk uczy w szkole, więc stale jest w ruchu. Jak grał u nas regularnie w poprzednim sezonie, to też mało trenował, więc nie obawiam się o jego formę - dodaje szkoleniowiec. Nasz typ: Remis.
Skawa Wadowice (3. miejsce) podejmie dzisiaj (godz. 15) plasujące się na 5. pozycji Mogilany. To drugi z rzędu mecz wadowiczan na własnym terenie. Skoro poprzednio zremisowali z rezerwami Sandecji, to teraz wypada wygrać. Nasz typ: Zwycięstwo Skawy.
W innych meczach: Limanovia - Orkan Szczyrzyc (sob. 15); Poprad Muszyna - Bochnia (niedz. 14); Sandecja II Nowy Sącz - Płomień Jerzmanowice; Tuchovia Tuchów - Gościbia Sułkowice; Polan Żabno - Lubań Maniowy (niedz. 15).
JERZY ZABORSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski