Ślady korozji na moście są widoczne gołym okiem. W wielu miejscach przylegające do chodnika, poziome elementy stalowej konstrukcji łuku są przedziurawione na wylot. Można to łatwo zauważyć, spacerując po moście.
- Spod nitów wychodzi rdza. Most jest cały skorodowany. Koniecznie trzeba sprawdzić, czy konstrukcja jest w pełni bezpieczna - mówi Jacek Balcewicz, przewodniczący Komisji ds. Kazimierza w RD I.
Radni z "jedynki" zwracają uwagę, że w okresie wakacyjnym przeprowadzono wymianę nawierzchni chodników mostu. W ramach prac podniesiono o kilka centymetrów dywanik wyścielający chodnik. To spowodowało zmniejszenie prześwitów odprowadzających wody opadowe i pośniegowe. I jednocześnie, zdaniem radnych, zwiększyło korozję stalowych elementów barierek ochronnych i podstaw podpór łuków mostu.
- Istotna jest też odpowiedź na pytanie, na ile pogrubienie warstwy obu chodników ma wpływ na nośność zabytkowego mostu - zwraca uwagę radny Jacek Balcewicz.
Urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu zapewniają, że most jest w pełni bezpieczny.
- Faktem jest natomiast to, że obiekt ulega korozji i trzeba go odnowić - przyznaje Michał Pyclik z ZIKiT. - Z naszych obserwacji wynika, że najbardziej potrzebne jest przeprowadzenie zabezpieczających przed rdzewieniem prac pod spodem mostu - dodaje Michał Pyclik.
Do planów budżetowych miasta na przyszły rok ZIKiT zgłosił zapotrzebowanie na kwotę ok. 1 mln zł, która ma trafić na remont mostu. Michał Pyclik informuje również, że jest szansa na iluminację przeprawy. Są prowadzone rozmowy z jedną z firm, która sfinansowałaby to w ramach swojej promocji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?