Konstytucja Biznesu. Oby nie tylko na papierze

Liderzy organizacji gospodarczych oczekują na Konstytucję z umiarkowanym optymizmem.

- Dzisiaj największą zmorą przedsiębiorców jest niepewność. Nie wiadomo, jakie przepisy będą obowiązywać jutro lub pojutrze, nie jest pewne, czy nie zmienią się stawki podatkowe lub inne obciążenia - komentuje Marian Bryksy, szef Małopolskiego Związku Pracodawców Lewiatan.

- Przez niepewność prywatny biznes wstrzymuje się z inwestycjami, bo ryzykuje własną kasą. Należy doprowadzić do uspokojenia sytuacji politycznej i społecznej w kraju. Jeśli to nastąpi, to kapitał będzie inwestował odważniej. Zwłaszcza jeśli dojdą do tego odpowiednie regulacje prawne, jak Konstytucja Biznesu, na którą od dawna czekamy - dodaje Marek Piwowarczyk, lider BCC w naszym regionie.

- Najważniejsze, by przedsiębiorcy mogli polegać na prawie, a zapisane w Konstytucji zmiany zaczęły obowiązywać jak najszybciej. Nasze rozmowy z przedsiębiorcami potwierdzają, że najbardziej doskwierają im częste zmiany przepisów, skomplikowany system podatkowy oraz bariery biurokratyczne. Konstytucja ma chronić przed uchwalaniem złego prawa bez uzgadniania z nikim, a także przed złymi praktykami urzędniczymi - komentuje Marek Goliszewski, prezes BCC.

Zauważa przy tym, że słuszne i korzystne zapisy Konstytucji Biznesu sprzeczne są z wieloma dotychczasowymi działaniami PiS ograniczającymi wolność działalności gospodarczej. - Kluczowe będzie to, czy Konstytucja nie zostanie tylko zbiorem zapisów na papierze - kwituje Goliszewski.