Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrolerzy NIK będą jak funkcjonariusze FBI

Marcin Banasik
Prawo. Żaluzje w oknach, jasne ściany i światło padające z góry mają sprawić, że urzędnicy przesłuchiwani przez inspektorów Najwyższej Izby Kontroli podadzą im 30 proc. więcej informacji, niż podczas standardowego przesłuchania.

Kilkudziesięciu pracowników NIK już zakończyło szkolenie z najnowocześniejszych technik przesłuchiwania świadków metodami używanymi przez amerykańskie służby FBI. Kontrolerzy dowiedzieli się m.in. jak przesłuchiwać metodą „lejka” lub „lustrzanego odbicia.”

Ta pierwsza polega na zadaniu jednego, ogólnego pytania (np. co słychać w pracy), które ma sprowokować do lawiny odpowiedzi i skupieniu się na kluczowych problemach. Posługując się drugą metodą kontroler naśladuje gesty i mimikę przesłuchiwanego, po to, aby wzbudzić jego zaufanie.

Szkolenie jest przeprowadzane w ramach współpracy NIK z Krajową Szkołą Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie (KSSiP). NIK ma przekazywać przyszłym sędziom i prokuratorom wiedzę, w której są ekspertami, czyli metody prowadzenia kontroli dokumentów finansowych. Ponadto, mają przyjmować na staże słuchaczy KSSiP. – Natomiast eksperci, którzy zdobyli certyfikaty szkoleniowe w Akademii FBI w Quantico mają uczyć kontrolerów, jak doskonalić metody przesłuchiwania__urzędników – mówi Rafał Dzyr, zastępca dyrektora KSSiP.

Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiego oddziału NIK i były rzecznik małopolskiej policji mówi, że na terenie Małopolski udział w szkoleniu weźmie ok. 60 kontrolerów. Pracownicy Izby dowiedzą się, jakich metod należy użyć, aby uzyskać od przesłuchiwanych o 30 proc. więcej informacji, niż podczas standardowej rozmowy.

– _Zaufanie świadków zdobywa się przez odpowiednie zorganizowanie miejsca rozmowy. Pokój musi mieć wymiary 2,7/3,6 m. W zbyt małym pomieszczeniu świadek czuje się zagrożony, z kolei w zbyt dużym jest zażenowany. Światło powinno padać z góry, a nie z boku, bo takie kojarzy się z agresywnym wyciąganiem informacji od przestępców _– przekonuje Dariusz Nowak.

Paweł Biedziak, rzecznik NIK dodaje, że kontrolerzy dowiedzą się również, w jaki sposób wykorzystać informacje zdobyte z dokumentów podczas późniejszego przesłuchania. – Chodzi o to, aby kontroler po rozmowie z przesłuchiwanym uzyskał nowe informacje, które pozwolą mu jeszcze raz wrócić do dokumentów i dogłębniej na __nie spojrzeć – wyjaśnia Biedziak.W szkoleniach weźmie udział 1200 kontrolerów.

Rocznie NIK kieruje do prokuratur i innych instytucji od ścigania przestępstw i wykroczeń ponad sto zawiadomień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kontrolerzy NIK będą jak funkcjonariusze FBI - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski