Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersje wokół budowy nowej siedziby dla spółki ciepłowniczej

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Obecna biurowiec MPEC przy al. Jana Pawła II powstał w latach 60. ub. wieku
Obecna biurowiec MPEC przy al. Jana Pawła II powstał w latach 60. ub. wieku Anna Kaczmarz
Inwestycje. W MPEC uważają, że lepiej wznieść nowy budynek, niż remontować stary. Radni podkreślają, że priorytetem jest walka ze smogiem.

Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej planuje wybudować nową siedzibę za ok. 20 mln zł (w latach 2017-2020). Wizja prezesów tej miejskiej spółki budzi wątpliwości wśród pracowników i miejskich radnych.

--Biurowiec MPEC nie pachnie nowością i jego remont jest niemal konieczny. Poprzedni zarząd chciał go przeprowadzić. Teraz nowy prezes Jan Sady mówi o nowym budynku za dziesiątki milionów złotych - zwraca uwagę jedna z osób w MPEC. - W czasie kiedy będą potrzebne pieniądze na inwestycje i być może kredyty, fundowanie takiego wydatku pachnie zadłużaniem i przeinwestowaniem - dodaje.

Pomysł ten budzi także wątpliwości krakowskich radnych. - To mało poważne, gdy fundamentalnym zadaniem MPEC jest walka ze smogiem i przyłączanie do miejskiej sieci cieplnej jak największej liczby budynków, w których dotąd są piece węglowe - komentuje radny Grzegorz Stawowy (PO).

Podobnie wypowiadał się dwa lata temu, kiedy ówczesna prezes MPEC Zdzisława Głód mówiła o planach remontu siedziby tej spółki za 5 mln zł. W zeszłym roku władze spółki się zmieniły. Prezesem został Jan Sady i pojawiły się bardziej kosztowne plany. Rzeczniczka MPEC Renata Krężel przypomina, że 5 mln zł miał kosztować pierwszy etap remontu. Natomiast szacunkowy koszt całej modernizacji to 13 mln zł. - Obecny biurowiec, wybudowany w latach 60. ubiegłego wieku, nie spełnia wszystkich wymogów straży pożarnej i ma za małą powierzchnię, niedostosowaną do aktualnych potrzeb - zaznacza Renata Krężel.

Dodaje, że podczas remontu przez kilka miesięcy ok. 200 pracowników musiałoby mieć zapewnione stanowiska pracy w tymczasowych biurach kontenerowych, do których również zostałaby przeniesiona cała infrastruktura teleinformatyczna. Dlatego władze MPEC rozważają budowę nowej siedziby, w której znajdowałyby się m.in. centrum dyspozytorskie, laboratorium, Wydział Aparatury Kontrolno-Pomiarowej i Automatyki, pogotowie techniczne.

Budynek ma być energooszczędny. Renata Krężel podkreśla, że część wydatków - ok. 6 mln zł - można byłoby więc uregulować z pieniędzy (umorzona pożyczka) Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej rezerwowanych na budowę tego typu obiektów. - Koszty remontu i budowy nowej siedziby byłyby więc porównywalne - podkreśla Renata Krężel. Zapewnia, że obecny budynek nie pozwala też na rozbudowę różnego typu łączy.

Skąd MPEC weźmie pieniądze? - Likwidujemy grupowe stacje wymienników ciepła i będziemy mogli sprzedać niepotrzebne dla dalszej działalności nieruchomości. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży w całości pokryłyby koszty budowy nowego gmachu - tłumaczy Renata Krężel. dodaje, że inwestycja nie wpłynie na koszty związane z dystrybucją ciepła.

Nowy budynek powstałby obok obecnej siedziby MPEC przy al. Jana Pawła II (w sąsiedztwie ul. Śliwkowej). Jest też pomysł, by część terenu należącego do MPEC spółka przekazała pod budowę dwóch budynków, w których siedziby miałyby: Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu (jego działy nie mieszczą się już w obecnym głównym budynku przy ul. Centralnej), straż miejska i centrum zarządzania kryzysowego.

- Jeszcze MPEC zostanie dobrym wujkiem i zafundujemy biednemu Urzędowi Miasta, ZIKiT czy innej miejskiej instytucji darmową działkę, dokumentację i sfinansowanie budowy. Takie koszty pogrążą MPEC - komentuje osoba z MPEC.

Renata Krężel zaprzecza, by MPEC miał ponosić koszty związane z budową siedzib miejskich jednostek.

Auta do prywatnych celów

Pracownicy MPEC zarzucają prezesom tej miejskiej spółki Niegospodarność. Jako sztandarowy przykład podają zakup samochodów służbowych ze wskazaniem konkretnych marek (w tym trzy skody, w sumie za niecałe 300 tys. zł). O sprawie pisaliśmy pod koniec ubiegłego tygodnia. Rzeczniczka MPEC Renata Krężel wyjaśniała, że pracownicy tej spółki obsługują system ciepłowniczy Krakowa i Skawiny, ich siedziby znajdują się w różnych rejonach miasta i z tego względu przedsiębiorstwo musi dysponować służbowymi autami.

- Zakup trzech luksusowych samochodów był zbędny, bo zarząd ma do dyspozycji pojazdy z kierowcami. Do tego nowych aut prezesi mogą używać do celów prywatnych. Za poprzedniego zarządu w naszej spółce tak nie było - zwraca uwagę jeden z pracowników.

Władze MPEC nie widzą problemu. - Mamy regulamin dotyczący korzystania ze służbowych samochodów. Jest w nim punkt, który mówi, na jakich zasadach można korzystać z pojazdów służbowych do celów prywatnych - wyjaśnia Renata Krężel. Nie udostępniła nam jednak tego regulaminu, tłumacząc, że to wewnętrzne ustalenia. Dopytywaliśmy, o jakie zasady korzystania z aut do celów prywatnych chodzi. - Są to zasady zgodne z obowiązującym prawem - poinformowała Renata Krężel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski