Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersje wokół malowania „pasów”

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Ulica Niepodległości...
Ulica Niepodległości... Fot. Katarzyna Hołuj
Myślenice. W centrum miasta są dwa miejsca, gdzie ruch pieszych jest duży. Ale mimo to nie ma tu wyznaczonych przejść.

Jedno z tych miejsc znajduje się na ulicy Słowackiego, na wysokości ul. Mickiewicza, gdzie obok mostku usytuowany jest przystanek busów. Codziennie odjeżdża stąd bardzo wielu pasażerów. Część z nich dociera na przystanek przechodząc przez ulicę mimo braku pasów (a czasem przebiegając, kiedy np. spieszą się na busa). Wczoraj potwierdzali nam, że oznakowane przejście w tym miejscu byłoby jak najbardziej zasadne i poprawiłoby bezpieczeństwo.

Podobnie jest na ulicy Niepodległości, na wysokości wylotu ulicy Pardyaka. Tu najbliższe przejścia znajduje się przy cukierni u Dziadkowca i przy dawnym Galalicie. Potrzebne są bez wątpienia obydwa, ale przydałoby się trzecie, pomiędzy nimi. Pokazuje to liczba osób tędy przechodzących. Wczoraj nie mieliśmy najmniejszego problemu, żeby sfotografować kilku pieszych; wystarczyło kilka minut oczekiwania.

Tutaj piesi mają nawet trudniej niż na ulicy Słowackiego, przy przystanku. Na ul. Słowackiego wystarczy się upewnić, czy nic nie nadjeżdża z jednej tylko strony. Na ul. Niepodległości natomiast samochody jadą z dwóch kierunków, a na dodatek wyjeżdżają z ulicy Pardyaka. Do tego widoczność z jednej strony mocno ograniczają gęsto zaparkowane wzdłuż jezdni samochody trzeba się więc wychylać, żeby upewnić się, jaka jest sytuacja na drodze.

Radni zgłaszali interpelacje

W sprawie obydwu tych przejść, a raczej ich braku i potrzebie wytyczenia takowych, interpelowali już radni. W sprawie pierwszego wypowiedział się Józef Błachut, o drugie apelował Mirosław Fita. Temu drugiemu niedawno dostarczono odpowiedź na jego interpelację.

Już z pierwszych słów dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Myślenicach Jerzego Grabowskiego wynika, że jego zdaniem dodatkowe przejście na ulicy Niepodległości nie jest pomysłem dobrym. Zdaniem dyrektora przejście zabrałoby ok. 40 metrów jezdni, a więc miejsca parkingowe dla około 7-8 samochodów. „Obecnie problemy związane z brakiem miejsc parkingowych w centrum Myślenic są dominujące”- pisze. Dodaje też, że z uwagi na to, że samochody nie jeżdżą tędy z dużą prędkością „przekraczanie ulicy przez pieszego w dowolnym miejscu nie jest rozwiązaniem najlepszym, ale dopuszczalnym”.

Natomiast ewentualnemu przejściu na ulicy Słowackiego nie mówi „nie”, choć, jak zaznacza, potrzeba jeszcze analiz czy faktycznie poprawiłoby ono bezpieczeństwo czy nie. - Statystyki mówią, że źle zlokalizowane przejścia pogarszają a nie poprawiają bezpieczeństwo, bo piesi czują się bezpieczni, przynajmniej pozornie. Na przejściu czasem nawet głowy nie odwrócą - mówi Jerzy Grabowski.

Po „pasach” czy jak komu wygodnie?

Przepisy mówią, że tam, gdzie odległość od najbliższego przejścia jest większa niż 100 metrów, można przekraczać jezdnię nie popełniając wykroczenia, ale trzeba pamiętać, że to nie pieszy ma pierwszeństwo, ale samochód. Natomiast kiedy jest mniej niż 100 metrów od przejścia, należy z niego skorzystać. Stąd też zastrzeżenia dyrektora ZDP. Jak twierdzi, nawet gdyby na ulicy Niepodległości powstało dodatkowe przejście, to problem by pozostał, bo ludzie nadal przechodziliby tam, gdzie im w danej chwili najwygodniej. - Załóżmy, że przejście powstanie. Wtedy de facto na całym odcinku od ronda w śródmieściu do Galalitu przez ulicę Niepodległości nie łamiąc przepisów będzie można przejść tylko i wyłącznie na którymś z trzech przejść dla pieszych. A wtedy, jeśli pojawią się policjanci, aby ten przepis egzekwować, znajdzie się na pewno ktoś kto powie, że to złośliwość - mówił wczoraj w rozmowie z nami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski