Problemy ze zdrowiem (stan zapalny w okolicy piszczela) zmusiły już krakowiankę do wycofania się ze styczniowego turnieju WTA w Sydney. Nie przeszkodziły na szczęście w dobrym występie w Australian Open. W Melbourne Radwańska dotarła do półfinału.
Absencja w Dubaju prawdopodobnie nie wpłynie niekorzystnie na jej sytuację w światowym rankingu (aktualnie jest w nim czwarta). Rok temu Polka odpadła tu w trzeciej rundzie, więc straci tylko 105 punktów. Nad sklasyfikowaną na piątej pozycji Garbine Muguruzą (to właśnie z nią przegrała ostatnim razem) ma na razie 219 pkt przewagi. Hiszpanka ma w dodatku do obrony 350 pkt, bo rok temu dotarła w Emiratach Arabskich do półfinału.
Bardziej realny - po wtorkowym losowaniu w Londynie - wydaje się natomiast występ Agnieszki Radwańskiej w wiosennych barażach (16-17 kwietnia) o utrzymanie w Grupie Światowej II Pucharu Federacji. Nasza najlepsza tenisistka, podobnie jak jej młodsza siostra Urszula, nie wystąpiła w rozegranym w miniony wekend (i przegranym przez Polki 0:4) meczu z USA. Tłumaczyła to napiętym kalendarzem i chęcią jak najlepszego przygotowania się do letnich igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.
Kwietniowy baraż z reprezentacją Tajwanu (Polki mogły trafić również na Belgię, Ukrainę i Słowację) odbędzie się jednak w naszym kraju, a nie na Hawajach. Nie będzie więc trzeba podróżować na drugi koniec świata. Tym bardziej że chwilę wcześniej (4-10 kwietnia) odbędzie się turniej WTA w Katowicach, w którym Agnieszka planuje wystąpić.
Najlepszą tajwańską singlistką jest aktualnie Su-Wei Hsieh, zajmująca 81. miejsce w rankingu WTA. Znacznie lepiej prezentuje się debel naszych najbliższych rywalek, bo siostry Yung-Jan Chan i Hao-Ching Chan są sklasyfikowane na 10. i 11. pozycji. Do tej pory Polska zagrała z Tajwanem tylko raz. W 1980 roku w Berlinie Zachodnim Iwona Kuczyńska, Małgorzata Sieradzka i Dorota Dziekońska zwyciężyły 3:0.
Na Tajwanie jest teraz Urszula Radwańska. W pierwszej rundzie turnieju w Kaohsiung pokonała reprezentantkę gospodarzy Ching-Wen Hsu. W drugim meczu poprzeczka pójdzie chyba mocno w górę, bo Ula ma się zmierzyć ze zwyciężczynią pojedynku Pei-Chi Lee - Venus Williams.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?