Kontuzje w Cracovii, a tu mecz z Legią Warszawa...

Czy będzie w stanie odkuć się na Legii? Jest to oczywiście zadanie bardzo trudne. Zwłaszcza, że pogorszyła się sytuacja zdrowotna w zespole.
- Kuba Myszor dalej ma problem z urazem, którego nabawił się na obozie w Turcji i nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na mecz w Warszawie – informuje trener krakowian Jacek Zieliński. - To bolesny uraz i trzeba dać mu czas, by doszedł do siebie. Z kolei Jewhen Konoplanka przechodzi badanie rezonansem magnetycznym. Urazu doznał podczas gierki na czwartkowym treningu.

Gdyby obu zawodników urazy wykluczyły na dłużej, zawęża się pole manewru jeśli chodzi o ofensywnych pomocników – zostają Michał Rakoczy i Mateusz Bochnak.
- Nam potrzebny jest jeszcze jeden zawodnik do środka pola – nie ukrywa Zieliński. - Bez względu na sytuację zdrowotną. Jest jeszcze kilkanaście dni okienka transferowego i nie wiadomo, co się jeszcze wydarzy.

W mediach przewijało się nazwisko Jakuba Kałuzińskiego w kontekście Cracovii. Utalentowany 20-latek nie przedłużył wygasającego w czerwcu kontraktu z Lechią Gdańsk.

- O tych spekulacjach nie słyszeliśmy – mówi Zieliński. - Z tego co wiem, to zawodnik myśli raczej o zagranicznym wyjeździe.

Wróćmy jednak do meczu z Legią. Czy długa była analiza poprzedniego, nieudanego meczu Cracovii w Kielcach, czy szkoleniowiec chciał, by piłkarze jak najszybciej o nim zapomnieli?
- Nie mogliśmy zapomnieć o tym, co się działo w Kielcach – mówi Zieliński. - W miarę długo to trwało, zanim wyjaśniliśmy sobie, co robiliśmy źle, co lepiej, dlaczego, nie realizowaliśmy pewnych rzeczy. Wierzę w to, że podobny mecz się nie powtórzy.

W czym więc szkoleniowiec upatruje szansy na jakąkolwiek zdobycz w Warszawie?

- Musimy zagrać zdecydowanie bardziej konsekwentnie w obronie – mówi. - W Kielcach prezentowaliśmy się słabo jako cały zespół, musimy zagrać na zdecydowanie wyższym poziomie. Tylko zaangażowanie 110 procent naszych możliwości da nam szansę. Oczywiście nie jedziemy ze spuszczonymi głowami, tylko po to, by zagrać dobry mecz.

Legia ma dużo jakości, a pierwsze skrzypce gra Josue. Głównym problemem dla Cracovii będzie zatrzymanie tego zawodnika.
- Jeśli da się mu miejsce, jeśli nie poczuje presji, to potrafi zrobić cuda – analizuje trener Cracovii. - Nie ukrywam, że ciągnie Legię. Mamy plan, by ją zatrzymać, by zneutralizować atuty Josue. Przy stałych fragmentach nie jest to możliwe. Nie możemy doprowadzić do wielu takich sytuacji.

W I rundzie Cracovia pokonała Legię 3:0, rozgrywając jeden z lepszych, a kto wie, czy nie najlepszy mecz w tym sezonie.
- Można pokazywać zespołowi tamten mecz, ale teraz to już jest inna Legia i inna Cracovia. Kilku zawodników nie mam w tym momencie do dyspozycji – przypomina Zieliński. - Z tamtego spotkania płynie dla nas przekaz pozytywny, że z Legią można wygrać.
Z pewnością szkoleniowiec dokona teraz kilku zmian w składzie w stosunku do poprzedniego meczu. Kibice bardzo krytykowali współwinnych utraty bramek a więc Janiego Atanasova, Konoplankę, a także Pawła Jaroszyńskiego
- Na pewno nastąpią zmiany, to jest oczywiste – mówi Zieliński. - Robienie kozła ofiarnego z Pawła jest na wyrost. Paweł nie jest w takiej dyspozycji, jak byśmy chcieli, ale robimy wszystko, by go podnieść. Przegrał cały zespół. Jak wygrywamy to wszyscy, jak wygrywamy to też razem. Oczywiście Atanasov i Konoplanka popełnili kluczowe błędy, ale był jeszcze czas, by odwrócić losy meczu.

Sportowy24.pl w Małopolsce