Kontynentalna inflacja

Europejskie stopy w górę

 Rada Europejskiego Banku Centralnego (EBC) podwyższyła w czwartek stopy procentowe o 0,25 punktu procentowego, żeby obniżyć inflację.
 Analitycy uważają, że podwyżka stóp była konieczna w związku ze wzrostem inflacji w lipcu.
 - Ceny rosną na wszystkich frontach - powiedziała Anja Hochberg, ekonomistka Landesbank Hessen-Thueringen we Frankfurcie. - Potrzebna jest szybka akcja - dodała.
 Inflacja liczona rok do roku w lipcu w strefie euro wyniosła 2,4 proc., wobec oczekiwań ECB, które oscylowały na poziomie 2 proc. Koszt towarów importowanych, szczególnie denominowanego w dolarach importu surowców, wzrósł o 11,5 proc. w tym roku. Ceny ropy wzrosły trzykrotnie w ostatnich 18 miesiącach, napędzając inflację.
 - Nie jestem wielkim zwolennikiem podwyżek stóp - powiedział Michael Groeller z Mayr-Melnhof Karton AG. - To jasne, że inflacja nie jest podgrzewana kondycją ekonomiczną, ale cenami ropy oraz kursem walut - dodał.
 - Jest sensowne, że ECB podwyższył stopy o 0,25 proc., a nie 0,50 proc., jak oczekiwali niektórzy. Wzrost o 50 punktów bazowych mógłby zaszkodzić euro - powiedział Cyril Beuzit z BPN Paribas.
 - Przecena euro mogłaby spowodować, że spadłoby ono jeszcze niżej - powiedział Gerhard Grebe, ekonomista z Bank Julius Baer AG (Niemcy) we Frankfurcie.
 Czwartkowa decyzja rady ECB zacieśniła także lukę między stopą europejską a amerykańską do 2 punktów z 2,5 na początku roku. ECB ma nadzieję, że zacieśnienie różnicy będzie zachętą do inwestowania w euro.
 - Podwyżka stóp nie poprawi sytuacji euro, gdyż luka między stopami w Europie i w USA jest nadal potężna - powiedział Hiroshi Sakuma, menedżer wymiany zagranicznej w Barclays Bank Plc w Tokio. - Jeśliby nawet europejskie stopy oscylowały na takim poziomie jak w USA, inwestorzy nadal będą działać w USA - dodał.
 Podstawowe stopy procentowe w strefie euro są na poziomie 4,5 proc., a w USA 6,5 proc.

(PAP)