Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kopali przy twierdzy, odkryli mury kościoła

Paweł Chwał
Eligiusz Dworaczyński: - Szukaliśmy wejścia do tunelu, który prowadził do bastei, nie spodziewaliśmy się znaleźć ruin kościoła
Eligiusz Dworaczyński: - Szukaliśmy wejścia do tunelu, który prowadził do bastei, nie spodziewaliśmy się znaleźć ruin kościoła Fot. Paweł Chwał
Tarnów. Na pozostałości prawdopodobnie jednego z najstarszych kościołów w Tarnowie natrafiono przy okazji prac badawczych prowadzonych na pl. Morawskiego.

W ziemi widać bardzo dobrze zachowane fragmenty murów i fundamenty świątyni, która powstała przed 1468 rokiem, kiedy to - na jej miejscu - rozpoczęła się budowa nowego klasztoru i kościoła Bernardynów.

- Jeżeli badania potwierdzą, że rzeczywiście są to pozostałości wcześniejszego kościoła, to mamy do czynienia z sensacją archeologiczną na dużą skalę, gdy chodzi o pradzieje Tarnowa. Do tej pory sądzono, że rzeczywiście pierwotnie stał tu krótko kościółek, ale był on niewielki, drewniany. Temu przeczą odnalezione mury. Najpewniej musiał być murowany - twierdzi Antoni Sypek, tarnowski historyk.

Na pozostałości świątyni natrafiono na zapleczu byłego kościoła Bernardynów przy okazji wykopalisk, które prowadzone są po sąsiedzku, na placu Morawskiego. Odkopano tam bardzo dobrze zachowane fragmenty dwóch bastei (rodzaj baszt obronnych) połączonych tunelami, które bronić miały miasta od wschodu przed tureckimi atakami.

- Szukaliśmy wejścia do tych tuneli, którymi transportowano armaty i kule. Wszystko wskazywało na to, że korytarze te połączone były z kościołem Bernardynów i jego fortyfikacjami, dlatego wykonaliśmy też dodatkowy wykop obok nich - wyjaśnia Eligiusz Dworaczyński, tarnowski archeolog, który prowadzi badania.

Jak dodaje - tunele były pokaźne. Miały ponad dwa metry wysokości i 2,60 m szerokości. Swobodnie mieściła się w nich para koni.

Przypuszczenia Eligiusza Dworaczyńskiego co do lokalizacji wejścia do tunelu sprawdziły się w stu procentach. W trakcie jego odkopywania pracownicy natknęli się jednak niespodziewanie na zdecydowanie starsze mury, wykonane z kamieni, w przeciwieństwie do tych z cegieł, które prowadziły do twierdzy obronnej.

Ponieważ zakres badań prowadzonych na pl. Morawskiego nie obejmuje tropienia śladów średniowiecznego kościoła, odkopane mury zostaną zasypane. Archeolodzy przyjrzą się im bliżej podczas realizacji kolejnego projektu badawczego, pod warunkiem, że pozyskają na ten cel pieniądze.

Rozmowa. Nie zmarnujemy efektów badań archeologów
Rozmawiamy z Romanem Ciepielą, prezydentem Tarnowa

- Tarnowianie martwią się, że po zakończonych pracach na pl. Morawskiego odkrycia archeologów znowu przykryje ziemia.
- Nie po to zleciliśmy te badania, żeby później zaprzepaścić to, co udało się znaleźć. To część szerszego projektu rewitalizacji tej części miasta, który koniecznie chcemy zrealizować przy pomocy pieniędzy z zewnątrz.

- Jaki będzie kolejny krok?
- Na podstawie wyników badań i wskazówek konserwatora powstanie projekt rekonstrukcji twierdzy i zagospodarowania na nowo tego placu.

- Czy nadal będzie można tutaj parkować samochody?
- W projekcie zostaną uwzględnione miejsca parkingowe, ale na pewno nie będzie powrotu do tego, co było do tej pory.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski