Kopalnia z rekordem

W ubiegłym roku Kopalnię Soli zwiedziała rekordowa liczba turystów - 1 mln 290 tys. osób. - Wiele wskazuje na to, że rok 2015 będzie jeszcze lepszy. Dlatego nie jest przesadą stwierdzenie, że wielickie podziemia to jedna z największych polskich atrakcji - ocenia Kajetan d'Obyrn, prezes zarządu Kopalni Soli w Wieliczce. Ten optymizm wynika stąd, że w okresie od stycznia do końca czerwca tego roku podziemnymi szlakami wędrowało jeszcze więcej turystów - o 25 tys. - niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

Wielką atrakcją dla gości Kopalni Soli okazała się także największa na południu Polski tężnia solankowa, którą otwarto w grudniu ubiegłego roku w kopalnianym parku św. Kingi. - Od połowy marca do końca czerwca (przez zimę tężnia była nieczynna - red.) z leczniczych inhalacji skorzystało 54 tysiące osób - informuje Kajetan d'Obyrn.

Ponad połowa tegorocznych gości kopalni przyjechała z zagranicy. Najwięcej wśród nich było: Brytyjczyków, Niemców, Rosjan, Francuzów, Włochów, Amerykanów i Chińczyków. Wielickie podziemia odwiedzali w tym roku także mieszkańcy tak odległych zakątków świata, jak m.in. Ocenia (np. Vanuatu oraz Kiribati) czy Tobago.

Od kilku lat zwiedzający wielickie podziemia mogą wypełniać ankiety dotyczące solnego zabytku i jego oferty. - W pierwszym półroczu 2015 roku zwiedzający wystawili podziemnej Wieliczce piątkę z plusem. W sześciostopniowej skali, ogólny poziom zadowolenia z pobytu w kopalni ocenili na 5,56, poczucie bezpieczeństwa - na 5,76, a jakość obsługi przewodnickiej - na 5,75 - wyliczają pracownicy Biura Prasowego wielickiej Kopalni Soli.

Dodają, że z ankiet wynika również, że wędrującym po wielickich podziemiach najbardziej podobały się kaplica św. Kingi, solankowe jeziora, multimedialna ekspozycja w komorach Lill Górna i Kazanów oraz… cała kopalnia. - Turyści, zapytani o wrażenia po wizycie wśród soli, nie kryli emocji. "Nie czułem czegoś takiego wcześniej, to było zupełnie nowe i fascynujące doświadczenie" oraz "Niesamowita jest świadomość, że człowiek jest tak głęboko pod ziemią" - to tylko niektóre odpowiedzi - zaznaczają pracownicy Kopalni Soli.