W poniedziałkowym wydaniu „DP” informowaliśmy, że KAS przygotowuje taki apel. Na terenie województwa małopolskiego w sklepach i marketach budowlanych masowo sprzedawane są bowiem urządzenia niespełniające żadnych norm emisyjnych. - Ich sprzedaż powoduje, że programy ochrony powietrza nie przynoszą oczekiwanych efektów - mówi Andrzej Guła, prezes KAS.
Z jednej bowiem strony rocznie wymienia się w Małopolsce około 4 tys. kotłów węglowych, a z drugiej strony instalowanych jest ok. 12 tys. nowych, z których większość bardzo zanieczyszcza środowisko.
Według przygotowywanego przez Ministerstwo Rozwoju projektu, od 2018 r. do sprzedaży i tak dopuszczone mają być wyłącznie kotły najwyższej piątej klasy. Emitują one 10 razy mniej trujących substancji niż najczęściej instalowane „bezklasowe” urządzenia.
KAS liczy, że właściciele sklepów już teraz włączą się w walkę o czyste powietrze w Małopolsce, która jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych regionów Unii Europejskiej. Główną przyczyną jest dym pochodzący z ogrzewania domów węglem, drewnem w kotłach charakteryzujących się bardzo wysoką emisyjnością pyłów czy rakotwórczego benzo(a)pirenu.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?