Korki mniejsze nie będą

Nagromadzenie urzędów i instytucji w rejonie skrzyżowania ulic 3 Maja i Reja powoduje codzienny najazd aut osobowych. W ciągu kilku ostatnich lat w rejonie ul. Reja powstało kilkadziesiąt dodatkowych miejsc parkingowych, ale przyrost samochodów jest jeszcze szybszy. W efekcie zatłoczone są nie tylko chodniki, ale też parkingi osiedlowe i wszelkie dostępne miejsca. Gorzej, że nie bardzo da się już wygospodarować tereny, na których ewentualnie nowe parkingi miałyby powstać. Oczywiście można zabetonować kolejne zieleńce, ale chyba nie chodzi o to, by miasto zamieniać w płytę lotniska. Zdaje się, że jedynym rozwiązaniem może być zmiana przyzwyczajeń kierowców, którzy często za punkt honoru stawiają sobie dojechanie za wszelką cenę jak najbliżej miejsca, które zamierzają odwiedzić. Tymczasem kilkudziesięciometrowy spacer jeszcze nikomu nie zaszkodził… Pewne wydaje się bowiem, że korki mniejsze nie będą. Oby tylko zbyt szybko się nie zwiększały. - W litrowej butelce nie da się pomieścić dwóch litrów wody - mawia obrazowo naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego KPP w Proszowicach kom. Krzysztof Lis, odnosząc się do sytuacji, jaka panuje w mieście w środowe przedpołudnia. Problem w tym, że coraz częściej można ją rozciągnąć na pozostałe dni tygodnia.