FOT. GRZEGORZ TABASZ
Grzegorz Tabasz: LEŚNY DZIENNIK
Pomylić kormorana z innym ptakiem nie sposób, bo jak zobaczycie coś dużego, czarnego jak węgiel z okazałym dziobem, to będzie właśnie on. Przy okazji nadmieniam tylko, że kormorany podróżują sporymi stadami i kilkanaście czy kilkadziesiąt ptaków w jednym miejscu to widok normalny. Robią przy tym sporo hałasu, pluskają się w wodzie i nurkują. Na tą ostatnia czynność z wielką podejrzliwością spoglądają rybacy.
Nic dziwnego, bo taki dwukilogramowy ptak potrafi bez problemu zanurzyć się na dwadzieścia metrów, a nasze jeziorko z paroma metrami wody to dla nich coś w rodzaju przydomowego basenu. Nim się zanurzy, wsadzi do wody głowę na długiej szyi i starannie wypatrzy łup. Rybie trudno przed nim uciec, bo mocne nogi z płetwami nadają mu znakomitą prędkość i zwrotność. Teraz pomnóżcie ptasi apetyt (jakieś pół kilograma rybki na dobę) razy sto czy dwieście pustych żołądków. To już rozumiecie, że widok kormoranów wędkarzom i rybakom niezbyt się podoba. Gdyby u nas zajęły się tylko takimi leszczami, których w jeziorze zatrzęsienie, to nawet dobrze by się przyrodzie przysłużyły trzebiąc zbyt liczne pogłowie wspomnianej rybki.
Niestety, kormoran przekąsi każdą rybką w zasięgu wzroku, czyli poszukiwanym sandaczem i szczupaczkiem też. Jak się najedzą, to godzinami siedzą na skałach i drzewach, susząc rozpostarte skrzydła niczym domowa gospodyni swoje pranie. To śmieszna konieczność, bowiem kormorany cierpią na pewną, rzadką u wodnych ptaków przypadłość: ich pióra namakają wodą i po kąpieli muszą być wysuszone. Wtedy można je łatwo podejść, co nie omieszkałem uczynić. I oto on: kormoran suszący pióra na wrześniowym słoneczku tuż po bardzo udanym śniadaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?