Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kornatka. Po włamaniu do strażnicy, zbierają pieniądze na zakup systemu alarmowego

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Prezes jednostki (z prawej) z przedstawicielem firmy, która ich wsparła
Prezes jednostki (z prawej) z przedstawicielem firmy, która ich wsparła Archiwum OSP Kornatka
W niedzielę we wsi odbędzie się oddolnie zainicjowana akcja pomocy dla jednostki OSP, która kilka tygodni temu padła ofiarą złodziei. Mieszkańcy chcą zebrać pieniądze na zakup i montaż systemu alarmowego, który pozwoli lepiej zabezpieczyć strażackie mienie.

Kradzież z włamaniem do strażnicy OSP odbiła się szerokim echem. Nieczęsto zdarza się, że złodzieje biorą na celownik przedmioty służące druhom-ochotnikom do ratowania zdrowia i mienia ludzi. Ci, którzy na początku listopada włamali się do remizy, ukradli dwie piły (spalinową do drewna oraz drugą, do cięcia stali i betonu), monitor GPS, projektor (używany w świetlicy mieszczącej się w tym budynku) oraz zniszczyli rejestrator monitoringu i zamki w kilku drzwiach.

Strażacy oszacowali straty na ok. 8 tys. zł. - Mam wrażenie, że wzięli rzeczy, które są przydatne np. w budowlance i łatwe do sprzedania - mówi Sławomir Świerk, prezes jednostki OSP Kornatka.

Szczęściem w nieszczęściu strażacy nazywają to, że złodzieje nie połakomili się na droższy sprzęt, który był w ich zasięgu. Najprawdopodobniej mieli zamiar ukraść jeszcze kompresor, bo ciągnęli go w stronę drzwi, ale okazał się za ciężki. Nie udało im się także dostać do piły znajdującej się w drugim, starszym samochodzie.

Sołtyska wsi mówi, że oprócz tych materialnych, ponieśli także straty, których wymierzyć się nie da. - Wszystkim nam jest bardzo przykro, bo przecież straż i świetlica działają dla wsi, a ktoś przychodzi i to niszczy. Dlatego to, co się stało, trochę podcięło nam skrzydła - mówi Jolanta Ziemba.

To nadszarpnięte poczucie sprawiedliwości pomogli odbudować darczyńcy, którzy z własnej inicjatywy postanowili pomóc straży przekazując sprzęt.

I tak najpierw w Kornatce pojawił się przedstawiciel firmy z prezentem w postaci projektora, a później skontaktował się z nimi właściciel myślenickiej firmy zajmującej się m.in. montażem monitoringu i podarował rejestrator monitoringu wraz z kamerą. Co więcej, zadeklarował pomoc w montażu systemu alarmowego, który strażacy chcą teraz kupić i na który zbierają pieniądze.

Na przybyłych w niedzielne popołudnie (od godz. 14.30) do strażnicy będą czekały różne atrakcje. Wśród nich spektakl w wykonaniu Amatorskiej Grupy Teatralnej oraz kiermasz świąteczny, spotkanie ze św. Mikołajem i słodki poczęstunek. Ozdoby, które będzie można kupić, wykonali członkowie Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego „Gościniec”, które jest organizatorem tej akcji.

Jak na razie policji nie udało się złapać złodziei. Badane są zebrane na miejscu ślady kryminalistyczne (m.in. DNA), prowadzone są też czynności operacyjnej, także niejawne. W specjalnym systemie są już też numery seryjne skradzionych przedmiotów, co pozwoli na ich zidentyfikowanie, gdyby zostały ujawnione. - Wciąż czekamy na sygnały od każdego, kto może pomóc w ustaleniu tożsamości sprawców - mówi asp. sztab. Szymon Sala z KPP w Myślenicach.

Można je przekazywać do Komisariatu Policji w Dobczycach (tel. 12/271-12-01).

WIDEO: Mówimy po krakosku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski