18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korniejenko: Nie będzie podziału kraju, ale jakość elit politycznych wciąż jest słaba

Remigiusz Poltorak
Remigiusz Poltorak
Agnieszka Korniejenko
Agnieszka Korniejenko Fot. pwsw.pl
Rozmowa. Dr hab. AGNIESZKA KORNIEJENKO z Katedry Ukrainistyki UJ – o przyszłości naszych wschodnich sąsiadów.

– Janukowycz przechodzi już do historii czy znajdzie jeszcze przyczółek na wschodzie kraju?

– Z tego, co słyszeliśmy w sobotę, chciałby najpewniej wyjechać do Rosji, ale wydaje się, że na razie nie ma wyboru, bo nikt nie chce go wypuścić z kraju. Ukraińscy celnicy zatrzymali jego samolot przed wylotem.

– Chciał uciec?

– To raczej nie ulega wątpliwości. Miał ze sobą ochronę i najbliższych współpracowników. A żaden taki wyjazd z kraju nie był wcześniej planowany.

Scena na lotnisku jest o tyle ważna, że nawet jeśli nie zakończyła się dla niego powodzeniem, to bardzo dobrze oddaje styl prowadzenia polityki przez Janukowycza. Człowieka, którego reakcje zawsze były spóźnione i niejako wymuszone przez okoliczności.

– Podział Ukrainy wydaje się Pani możliwy?

– Nie. Dzisiaj jest to nierealne. Politycy w Kijowie są w stanie wiele zrobić, aby uniemożliwić wszelkie ruchy separatystyczne. Czy to w Charkowie, czy w innych obwodach na wschodzie. Dowodem jest ostatnie postanowienie Rady Najwyższej, która potępia takie działania i grozi odpowiedzialnością karną inicjatorom podobnych ruchów.

– W gruncie rzeczy jest to jednak pytanie, jak zareaguje Władimir Putin. Bo chyba nie ma wątpliwości, że Rosja nie będzie tylko stała z boku i bezczynnie patrzyła na rozwój wydarzeń.

– Putin podsyła na razie prowokatorów. Słychać o tym w różnych częściach kraju – także na Majdanie, jak podczas przemówienia Julii Tymoszenko – ale nie są to jakieś masowe działania. I one będą się zdarzać, choć wydaje się, że nie mają wielkiego znaczenia. Z jednej strony dlatego, że Majdan jest dobrze zorganizowany, z drugiej demonizowanie rosyjskiej siły – dyplomatycznej i nie tylko – jest błędem. Władze na Kremlu zdecydowanie przegrały to starcie i na razie są bezsilne.

– Czyli bezpośrednią interwencję możemy wykluczyć?

– To byłoby nie do pomyślenia. Mam wrażenie, że po ostatnich rozmowach nowych władz ukraińskich z liderami europejskimi i z przedstawicielami administracji Obamy, Unia i Stany Zjednoczone są wyczulone na wszelkie ruchy, które mogłyby wzmocnić tendencje imperialne Rosji.

– Jaki scenariusz byłby dzisiaj dla Ukrainy najgorszy?

– Jeszcze pod koniec tygodnia powiedziałabym, że wojna domowa. Ale dzisiaj takiego ryzyka już nie ma.

– A z innej strony – czyje to jest zwycięstwo?

– (długie zastanowienie) Zwycięzcą jest dzisiaj Andrij Parubij, szef Samoobrony Majdanu. Taki techniczny kierownik tego miejsca. Nie mam wątpliwości, że teraz wejdzie do politycznej pierwszej ligi i w nowym rozdaniu pewnie zostanie ministrem.

– A liderzy opozycji, którzy dotychczas byli na pierwszym planie?

– Szef Swobody Ołeh Tiahnybok jest zbyt radykalny dla Majdanu. Witalij Kliczko nie ma aż takiego autorytetu, natomiast Arsenij Jaceniuk w naturalny sposób musi się usunąć w cień po uwolnieniu Julii Tymoszenko.

– Była Pani na Ukrainie na początku lat 90., gdy tworzyło się niepodległe państwo, widziała Pani z bliska „pomarańczową rewolucję”. To, co dzieje się dzisiaj w Kijowie, też przejdzie do historii.

– Problem polega na tym, że konsekwencje tych wcześniejszych wydarzeń nie napawają optymizmem. Ogłoszenie niepodległości, a potem rządy Krawczuka i dwie kadencje Kuczmy nie przyniosły Ukrainie nic dobrego. To samo można powiedzieć o „pomarańczowej rewolucji”.

– Nie wierzy Pani, że tym razem Ukraińcy wykorzystają szansę?

– Nie. Jakość elit politycznych nie zmieniła się, a w związku z tym trudno będzie o niezbędne reformy. Tymoszenko, Jaceniuk czy Petro Poroszenko, prawdopodobny przyszły premier – to wszystko stara gwardia, która nie daje odpowiedzi na pytanie, co zrobić z władzą, kiedy już zostanie ona zdobyta. Pod tym względem jestem pesymistką.

– A kto dzisiaj ma największy wpływ na Majdan? Przyjęcie Tymoszenko – jakkolwiek ciepłe – nie było entuzjastyczne. Kliczko nie ma z kolei takiej charyzmy.

– Nieraz pojawiała się fala krytyki w stosunku do Julii Tymoszenko – ja też bym się do tego przyłączyła – ale realnie to ona dzisiaj skupia największą uwagę. Dużo do powiedzenia na Majdanie mogą też mieć Poroszenko i Parubij. Kliczko będzie liczył się coraz mniej.

– Tymoszenko zapowiedziała już start w wyborach. Ktoś jest w stanie jej zagrozić?

– Janukowycz zrobił z niej męczennicę i to był jego największy błąd polityczny. Ale paradoksalnie może być podobna sytuacja jak w grudniu 2004 roku, gdy ku zaskoczeniu „pomarańczowego Majdanu” różnica między Juszczenką a Janukowyczem była niewielka. Pamiętajmy bowiem, że Tymoszenko ma bardzo duży elektorat negatywny. Jeśli wygra, to raczej niewielką liczbą głosów.

– Ale z kim? Dzisiaj wygląda to trochę jak wróżenie z fusów.

– Po złożeniu poselskich mandatów przez wielu członków Partii Regionów ugrupowanie to jest w rozsypce. Współpracownicy Janukowycza nie skonsolidowali się jeszcze na tyle, aby znaleźć takiego lidera jak dotychczasowy prezydent, który pilnował ich interesów. A jak już się pojawi, to pewnie wystąpi pod szyldem „niezależny”.

– Przewidywanie przyszłości na Ukrainie jest ryzykowne, ale nie ma chyba wątpliwości, że najbliższe miesiące będą trudne.

– Ludzie na Majdanie zapowiadają, że będą tam dalej stać – przynajmniej do 25 maja. Natomiast Rosja twierdzi, że nie ma z kim rozmawiać o przekazaniu kolejnej transzy pożyczki. Wczoraj wolę współpracy zadeklarował Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który jest gotowy udzielić niskooprocentowanego kredytu, jeśli zostaną wyłonione nowe władze. Widać tutaj światełko w tunelu. Pozytywne jest też to, że czuć dobry międzynarodowy klimat dla Ukrainy. I tak powinno być do wyborów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski