Dla dzisiejszych rywali były to zarazem dziewiąte mecze bez porażki. Teraz w Kielcach Korona i Wisła powalczą o przedłużenie do 10 swoich dobrych serii. Dla gospodarzy byłby to klubowy rekord.
Ostatnie dziewięć spotkań znacznie lepiej wyglądało w wykonaniu „Białej Gwiazdy”, która pięć razy wygrywała, a cztery remisowała. Kielczanie tylko dwukrotnie cieszyli się z kompletu punktów. Pozostałe siedem meczów kończyli remisami. Blisko wygranej byli w starciu z ekipą z Łęcznej, ale w końcówce spotkania Airam Cabrera nie wykorzystał rzutu karnego i skończyło się wynikiem 1:1.
Nie zmienia to faktu, że właśnie na hiszpańskiego napastnika wiślacy będą musieli dzisiaj zwrócić szczególną uwagę. Cabrera jest bowiem jedynym piłkarzem z grupy spadkowej, który plasuje się w ścisłej czołówce klasyfikacji strzelców ekstraklasy. Napastnik Korony do tej pory posyłał piłkę do siatki rywali już 15 razy, a o tym, jak groźnym jest zawodnikiem, przekonali się również piłkarze Wisły. To właśnie Cabrera strzelił gola w niedawnym, rozegranym 8 marca, meczu obu drużyn w sezonie zasadniczym ekstraklasy, który zakończył się remisem 1:1.
Z tego, że dzisiejszy rywal Wisły jest dla niej bardzo niewygodny, zdaje sobie sprawę trener Dariusz Wdowczyk, który mówi: - Korona, szczególnie u siebie, jest bardzo groźna. Wiemy, że musimy uważać na Cabrerę, bo wystarczy moment dekoncentracji, żeby on strzelił gola. Ale Hiszpan nie gra sam. Trzeba będzie postarać się odciąć go od podań. Musimy też zwrócić uwagę na stałe fragemty gry, bo Korona ma zawodników o dobrych warunkach fizycznych i potrafi to wykorzystać przy rzutach rożnych czy wolnych.
Wdowczyk ma dość komfortową sytuację kadrową przed meczem w Kielcach, choć nie będzie tym razem mógł skorzystać z Denisa Popovicia i Patryka Małeckiego. Obaj dostali w ostatnim spotkaniu z Termalicą po czwartej żółtej kartce i muszą dzisiaj pauzować.
- Mamy plan na mecz z Koroną, ustalona jest już wyjściowa jedenastka, piłkarze ją znają - mówi szkoleniowiec Wisły, dodając: - Po tym niefortunnym, ostatnim spotkaniu, w którym zwycięstwo straciliśmy w 93 minucie, pragniemy się zrehabilitować. Chcemy przede wszystkim zagrać o wiele lepiej niż w spotkaniu z Termalicą. Jedziemy do Kielc po zwycięstwo i tylko ono nas interesuje.
Grupa spadkowa
Wczorajszy mecz: Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 2:1 (1:0), bramki: 1:0 Ćerimagić 17, 1:1 Biliński 84, 2:1 Steblecki 90+2.
Program 34. kolejki: Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Górnik Łęczna (sb. 15.30), Korona Kielce - Wisła Kraków (sb. 20.30), Jagiellonia Białystok - Podbeskidzie Bielsko-Biała (nd. 15.30).
">Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?