Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus i powidła

Liliana Sonik
Wbrew pozorom, nie będzie to felieton kulinarny. Raczej magia przeciwwirusowa, kojące wspomnienie wieczorów z warzechą w dłoni i zachęta do działania.

FLESZ - Czym jest długi COVID-19?

Jak osy, krążą wokół powideł fałszywe opowieści. A prawda wygląda tak:
Prawdziwe powidła to wyrafinowanie połączone ze swojskością, to coś arcysmacznego; ich słodkość nie jest słodka banalnie, a tekstura jest skomplikowanie gładka… To złota polska jesień zamknięta w słoiku.

W prawdziwych powidłach nie ma prawa znaleźć się cukier; ani jedna łyżeczka.
Prawdziwe powidła uzyskamy tylko z bardzo dojrzałych śliwek węgierek; mogą być pomarszczone, a nawet podmarznięte, byle zdrowe.

Smażąc w dwu garach te same powidła z tych samych śliwek możemy uzyskać dwa różne smaki. To normalne, bo swoją rolę grają grubość dna garnka, szybkość smażenia, częstość mieszania, a nawet nastrój mieszającego.

Prawdziwe powidła mogą mieć konsystencję aksamitną, jak nutella, albo zróżnicowaną, z cząstkami śliwek w wilgotnej masie. W pierwszym przypadku smażymy i mieszamy… Przerywamy, gdy nam się już znudzi. Powtarzamy operację kiedykolwiek, można następnego dnia, aż do oczekiwanego skutku… Aby uzyskać drugą konsystencję, po zagotowaniu zdejmujemy z ognia i co pewien czas mieszamy, aby odparowały. Powtarzamy tę sekwencję tyle razy, ile trzeba. Powideł aksamitnych używamy do smarowania chleba, ciast, a przede wszystkim do mazurków. Powidła z cząstkami też świetnie nadają się do chleba z masłem, ale przede wszystkim do deserów.

W obydwu przypadkach regulujemy wilgotność… pokrywką. Jeśli waszym powidłom grozi zbytnie wysuszenie, smażcie pod przykryciem odkrywając tylko do mieszania.

Jeśli powidła przywrą do dna garnka, to… tym lepiej. Nakrywamy pokrywką i pozostawiamy na kilka godzin. To co przywarło samo się odklei. Jeśli się trochę przypalą, też nie trzeba się martwić, tylko zmienić garnek: minimalny posmak goryczki bardzo się słodkim powidłom przyda.

W prawdziwych powidłach nie ma dodatków. Tylko śliwki. Jednakże nawet surowe reguły dopuszczają wyjątki. Kto zatem bardzo chce, może podczas smażenia dodać kawałek cynamonu albo ciut ciut wanilii. Jedno lub drugie. Cynamon i wanilia tylko z najwyższej półki! I tylko odrobinę, dla aromatu. Nie zapomnieć o wyłowieniu na czas cynamonu, bo nieznośnie zdominuje smak i zapach.

Dopuszczam też - w wersji „aksamitnej” - dodanie do 3 litrów masy powidlanej 3 kostek gorzkiej czekolady, która ją zwiąże i doda kleistości…

Wrzące powidła hop do gorących słoików, zakręcić i odwrócić do ostygnięcia dnem do góry. Takie powidła nie potrzebują pasteryzowania.

Siedźcie zatem w domu i róbcie powidła. Wspólne smażenie buduje więź na zawsze. To sztuka, która przechodzi z pokolenia na pokolenie, jak naszyjnik, czy broszka z ametystów. W Polsce znana od stuleci znalazła się w kulinarnym kanonie bogatszych i biedniejszych. Zwłaszcza na Kresach, gdzie do smażenia używano miedzianych mis. Teraz ponoć najlepsze powidła robią na Podkarpaciu, gdyż tam jeszcze rośnie stara odmiana węgierek zwana – a jakżeby inaczej – krakowianką.
20 lat temu tendencje eko były już widoczne i konsumenci szukali konfitur z małą ilością cukru, bo że można całkiem bez cukru, nawet sobie nie wyobrażali... Firmy przetwórcze dodawały więc do dżemów aspartam chwaląc się, że ograniczają cukier. Bezcukrowe powidła zrobiłyby furorę. Usiłowałam tym powidlanym pomysłem zarazić różne polskie firmy, a nawet ministerstwo, ale bez skutku. Szkoda, bo byłby to eksportowy hit.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski