Fot. Archiwum
W Polsce każdego dnia umiera średnio tysiąc osób. Wiele z nich w cierpieniu i trwodze. W takim momencie często nawet niewierzący składają ręce do modlitwy. Od kilku dni odchodzący z tego świata mogą liczyć na modlitewne wsparcie ze strony innych osób. Wystarczy, że ich krewny lub znajomy wyśle SMS-em imię umierającego na numer telefonu: 505 060 205 lub wypełni krótki formularz na stronie internetowej: www.faustyna.pl.
- W tym dziele chodzi nam o wspieranie modlitwą tych, którzy odchodzą z tego świata do wieczności. Odmówienie Koronki do Miłosierdzia Bożego ma pomóc w tym, aby śmierć była szczęśliwa i spokojna, bez lęku i przerażenia - wyjaśnia siostra Elżbieta Siepak ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.
Z inicjatywą modlitewnego wsparcia wyszedł ks. Piotr Marks z łagiewnickiego sanktuarium. Przygotowania trwały kilka miesięcy. Najpierw do pracy musieli bowiem przystąpić informatycy.
- Trzeba było opracować odpowiedni system. Po zgłoszeniu o kimś umierającym informacja z jego imieniem jest automatycznie wysyłana do trzech pierwszych osób, które zadeklarowały modlitewne czuwanie w konkretnym dniu i porze. Jeśli te osoby w ciągu 3 minut nie odpowiedzą SMS-em "amen" - co oznacza, że przyjmują do wiadomości i odmówią Koronkę do Miłosierdzia Bożego - lub w ciągu 15 minut w przypadku informacji wysłanej e-mailem, wiadomość zostaje automatycznie przesłana kolejnym wiernym, którzy zobowiązali się czuwać tego dnia o tej porze - wyjaśnia siostra Elżbieta Siepak.
Esemesowych czy też e-mailowych próśb o modlitwę jak na razie jest średnio osiem dziennie. Pierwszą osobą, w imieniu której poproszono SMS-em o modlitewne wsparcie, była dziewczyna o imieniu Emilka. - Zgłoszenie przyszło do nas 8 maja. Dokładnie 14 minut po opublikowania informacji na ten temat na naszej stronie internetowej - opowiada s. Elżbieta Siepak.
Wiernych, którzy zadeklarowali swoje modlitwy dla osób umierających, jest bardzo dużo. Nie wszyscy mieli dotąd okazję odmówić Koronkę do Miłosierdzia Bożego.
- Czytając te wszystkie SMS-y i e-maile, jestem wzruszona i poruszona. To piękne, że jest tylu ludzi, którzy chcą w ten sposób świadczyć miłosierdzie, którzy chcą poświęcić swój czas dla osób, o których Pan Jezus mówił, że "najbardziej potrzebują ufności, a najmniej jej mają" - wyznaje s. Elżbieta Siepak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?