Korupcyjne ryzyko

Prof. Wiktor Adamus zaprezentował wczoraj w Krakowie analizę naukową dotyczącą „profitów z zimowych igrzysk w oparciu o wielokryteriową metodę badań”.

Korzyści z igrzysk ocenił na ok. 41 proc., szanse na 11 proc., koszty – 32 proc., a ryzyko – 14 proc. – Jeżeli dodamy korzyści i __szanse, to wychodzi, że zrobienie igrzysk jest opłacalne – podkreślił prof. Adamus.

Do korzyści zaliczył powstanie nowych dróg i obiektów sportowych, rozwój Krakowa i regionu, a także popularyzację sportu. Wśród szans wymienia m.in. rozwój gospodarczy i większą aktywność fizyczną społeczeństwa. Do ryzyka zalicza m.in. nieracjonalne spożytkowanie zewnętrznych dotacji, nieodpowiednie wykorzystanie i degradację powstałej infrastruktury oraz korupcję (głównie dotyczącą przygotowania i prowadzenia inwestycji).

–_ Głosując w __referendum przeciwko igrzyskom, krakowianie mogą więc strzelić sobie samobójczego gola _– przekonywał poseł PO Ireneusz Raś, współzałożyciel Stowarzyszenia „Tak, Kraków!”, które zorganizowało konferencję z prezentacją prof. Adamusa. Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, stwierdził z kolei, że nie rozumie tych, którzy nie chcą igrzysk.

Za zimowymi zawodami jest również Mariusz Czerkawski, znany hokeista. Podkreślił, że igrzyska są nie tylko szansą na spełnienie marzeń młodych ludzi o uczestniczeniu w wielkiej imprezie, ale także zachętą do uprawiania sportu. _– Nie odbierajmy marzeń młodemu pokoleniu _– apelował.

Przeciwnicy igrzysk do wyników badań prof. Adamusa nie przywiązują zbyt wielkiej wagi.

– Trudno je komentować. Musiałbym dokładnie znać metodologię badania _– mówi Tomasz Leśniak, koordynator akcji „Kraków Przeciw Igrzyskom”. – Mamy wyniki badań zagranicznych, które potwierdzają, że koszty organizacji igrzysk w __innych miastach przewyższyła zyski _– zapewnił.

Zdaniem Leśniaka – w związku z igrzyskami – mogą np. wzrosnąć ceny produktów, a pieniądze zostaną nieefektywnie wydane. – Różnie też jest z wpływem igrzysk na zwiększenie aktywności sportowej społeczeństwa. Aby tak się stało, też muszą być na __to pieniądze – mówi Leśniak.

Wczoraj rano złożył on zażalenie na postanowienie sądu, który uznał, że w kampanii referendalnej – związanej z igrzyskami Kraków 2022 – ich zwolennicy mogą korzystać z hasła „Bo Igrzyska to metoda na smog”. Zdaniem Tomasza Leśniaka hasło to nie jest prawdziwe. Sąd dziś powinien wydać stosowną decyzję.