Fakty są takie: kto do końca roku założy Indywidualne Konto Zaopatrzenia Emerytalnego (IKZE) będzie mógł odłożoną tam kwotę odpisać od podstawy opodatkowania w rozliczeniu z fiskusem za rok, w którym wpłata została dokonana. Zatem, wpłacając teraz, dostaniemy zwrot podatku już za kilka miesięcy. Trzeba jednak pamiętać, że jest to tylko odroczenie podatku. Oddamy go fiskusowi, gdy będziemy nasze oszczędności wypłacać z IKZE. Oddamy z nawiązką, jako że podatek zapłacimy od całej wypłacanej kwoty, która będzie zawierać także zysk z pracy naszych pieniędzy (np. bankowe odsetki czy wynik działania funduszy inwestycyjnych).
Na tym polega różnica w stosunku do Indywidualnego Konta Emerytalnego (IKE), znanej od dawna formy oszczędzania w ramach tzw. III filara ubezpieczeń emerytalnych. IKE cechuje zwolnienie z podatku od zysków kapitałowych (podatek Belki). Po nabyciu uprawnień emerytalnych nie płacimy już żadnego podatku. Zapłaciliśmy go bowiem już wcześniej, jako opodatkowanie dochodów.
Przypomnijmy, że obowiązujący w tym roku górny limit wpłaty na IKE wynosi 10578 zł i jest to niezależne od dochodów przyszłego emeryta. Brak jest natomiast dolnego ograniczenia wpłacanej kwoty. W przypadku IKZE też istnieje górny limit, w tym roku wynosi on 4030 zł. Istniej jednak także limit dolny, wynoszący 665 zł. Generalnie, wpłaty są uzależnione od dochodów przyszłego emeryta. Każdy może co roku odłożyć do 4 proc. swojego wynagrodzenia brutto, lecz kwota musi zawierać się w podanym powyżej przedziale.
(MCH)
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
