Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kossakówka dla Kossaków i krakowski salon dla mieszkańców. Będzie debata

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Kossakówka zostanie poświęcona swoim niegdysiejszym mieszkańcom oraz bywalcom
Kossakówka zostanie poświęcona swoim niegdysiejszym mieszkańcom oraz bywalcom Konrad Kozłowski
- Kossakówka powinna być wyłącznie poświęcona tej fantastycznej, bardzo twórczej, wielopokoleniowej rodzinie Kossaków - taki główny wniosek stanowiska Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa w sprawie Kossakówki przedstawiła Zofia Gołubiew na środowej (26.05) sesji Rady Miasta Krakowa. SKOZK proponuje również m.in. rekonstrukcję dawnego ogrodu, a także, by na terenie działki z dworkiem, na miejscu dawnych zabudowań gospodarczych Kossakówki, stanął niewielki parterowy pawilon ogrodowy. Podczas dyskusji na sesji podkreślano, że Kossakówka powinna być muzeum otwartym, enklawą dla spotkań, miejscem warsztatów. I że warto się wsłuchać w głosy i pomysły krakowian.

FLESZ - Voucher turystyczny ważny przez dwa lata

od 16 lat

Po tym, jak przez Kraków - w szczególności za pośrednictwem mediów społecznościowych - przetoczyła się awantura o Kossakówkę, krakowscy radni podjęli w środę rezolucję dla przypieczętowania sposobu zagospodarowania dawnej siedziby rodu Kossaków. Radni (głosowało 35, "za" było 34) w tej rezolucji, kierowanej do prezydenta miasta, stwierdzają, że dawny dom rodzinny Kossaków powinien być zagospodarowany - zgodnie z pierwotnymi planami i założeniami - na muzeum rodziny Kossaków, w którym byłoby prezentowane życie i osiągnięcia członków tej "wybitnej krakowskiej rodziny".

Pojawienie się rezolucji było odpowiedzią na ujawnienie koncepcji, jaką dla Kossakówki przygotowała dyrektorka Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK, które zostało opiekunem Kossakówki i ma ją na nowo zagospodarować. Okazało się, że koncepcja skupia się na utworzeniu na terenie Kossakówki Muzeum Historii Sztuki (w tym w proponowanym pawilonie obok dworku), a nie na stworzeniu stricte muzeum Kossaków. Ta wizja wywołała falę krytyki. Dziś jest już nieaktualna, w opublikowanym we wtorek oświadczeniu Maria Anna Potocka, dyrektorka MOCAK-u, przekazała, że na terenie ogrodu Kossakówki nie będzie realizowane Muzeum Historii Sztuki.

- Willa Kossaków to nie jest zwykły dworek - mówił na środowej sesji radny PiS Michał Drewnicki, jeden z pomysłodawców rezolucji dotyczącej Kossakówki. Podkreślał, że rodzina Kossaków ma zasługi dla Krakowowi, dla kultury i historii Polski. - Utworzenie tam muzeum rodziny Kossaków to będzie spłacenie długu, który wobec nich mamy ze względu za zasługi dla naszego miasta i naszego narodu - stwierdził.

Kossakówka jest od roku 2013 wspierana dotacjami przyznawanymi przez Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa i w sumie to wsparcie wyniosło już na ponad 760 tys. złotych. Jak się okazuje, pierwotne zamierzenia dyrektorki MOCAK-u zaniepokoiły już wcześniej przedstawicieli SKOZK. Powołany został zespół roboczy, który miał wypracować stanowisko SKOZK - jak należałoby dalej postępować z tym zabytkiem. Przewodniczący Komitetu Borysław Czarakcziew wskazał, że SKOZK przeznaczył już ok. 1,5 miliarda zł na renowacje i ratowanie zabytków w Krakowie. - Stąd też uważamy, że mamy prawo zabierać głos w dyskusji, jak są wykorzystywane zabytki w Krakowie - mówił podczas sesji.

- Zostaliśmy zaniepokojeni pierwotnymi pomysłami MOCAK-u na temat zagospodarowania willi Kossaków i wypracowaliśmy stanowisko dotyczące zagospodarowania willi i ogrodu Kossaków - tego zespołu zabytkowego. Jednocześnie w tym stanowisku znalazły się pewne wytyczne programowe - przekazywała z kolei Zofia Gołubiew, była dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie, członkini SKOZK, przewodnicząca zespołu roboczego.

Stanowisko SKOZK w sprawie Kossakówki mówi przede wszystkim o tym, że dawna siedziba Kossaków powinna być poświęcona wyłącznie tej rodzinie.

- Z twórczości, z życia tych ludzi można wyciągnąć pewne wątki, które potem można zastosować w tworzeniu muzeum. A więc np. wątek malarsko-artystyczny (Juliusz, Wojciech), wątek literacki (wszystkie panie, które pisały), czy też nawet feministyczny, bo rzeczywiście bardzo wiele kobiet z tej rodziny było czynnych, aktywnych. Nawet wątek okupacyjny, bo Zofia Kossak-Szczucka, więźniarka Auschwitz była przecież współtwórczynią Rady Pomocy Żydom "Żegota". A także - bardzo modny dzisiaj i ważny - wątek ekologiczny, a to przez postać pani Simony Kossak, która jest profesorem spraw leśnych, przyrodniczych, osobą dobrze znaną przez publikacje na tematy przyrodnicze

- wymieniała podczas debaty na sesji Rady Miasta Krakowa Zofia Gołubiew, prezentując stanowisko Komitetu.

Zofia Gołubiew zwracała uwagę, że muzea biograficzne - małe, intymne muzea urządzone w domach, gdzie dane osoby żyły i tworzyły, na całym świecie cieszą się bardzo dużym powodzeniem. - Zrobienie np. w domu przy ul. Floriańskiej czegoś innego niż Dom Jana Matejki byłoby zniszczeniem dziedzictwa narodowego - stwierdziła też.

SKOZK proponuje na rogu ul. Morawskiego i Alej Trzech Wieszczów zbudowanie niewielkiego parterowego pawilonu z miejscem m.in. na kawiarnię, zbudowanie ekranu akustycznego od strony Alej, który byłby opleciony zielenią, rekonstrukcję i rewitalizację ogrodu Kossaków (zachowało się trzy czwarte powierzchni tego ogrodu z czasów świetności). Natomiast w samej willi SKOZK widziałby ekspozycję poświęconą Kossakom i ich znamienitym gościom - bo Kossakówka była salonem intelektualno-artystycznym Krakowa. Do stworzenia takiego muzeum można by wykorzystać m.in. uratowane przed zniszczeniem elementy wystroju dawnej Kossakówki. W pogłębionych i poszerzonych piwnicach dworku mogłyby powstać szatnie i toalety. SKOZK uważa też, że powinna powstać winda dla niepełnosprawnych. Zofia Gołubiew podkreśliła, że stanowisko SKOZK jest zgodne z zaleceniami konserwatorskimi dla Kossakówki z lutego br.

Odpowiedzią krakowskich radnych - ponad podziałami partyjnymi - na pierwotną wizję dyrektorki MOCAK-u był projekt rezolucji, aby w Kossakówce powstało muzeum Kossaków i by zamiast MOCAK-u jego organizacją zajęło się Muzeum Krakowa. Oświadczenie szefowej MOCAK-u z wtorku 25 maja zmieniło jednak sytuację.

- Moim zdaniem amunicja się skończyła. Dyskusja w olbrzymim stopniu staje się bezprzedmiotowa. Deklaracja pani dyrektor MOCAK-u jest jednoznaczna, wycofuje jakiekolwiek pomysły dotyczące rozbudowy - tak skwitowała w środę na sesji radna Małgorzata Jantos, która wcześniej była inicjatorką wykupienia Kossakówki przez miasto z rąk prywatnych.

Z kolei Liliana Sonik, publicystka, członkini SKOZK stwierdziła, że jest usatysfakcjonowana decyzja MOCAK-u. - Dlatego, że mieliśmy w Krakowie prawdziwe pospolite ruszenie przeciw koncepcji rozbudowy, a przede wszystkim zrobienia w tym miejscu Muzeum Historii Sztuki, co spotkało się z druzgocącą krytyką krakowian i niezrozumieniem - mówiła Liliana Sonik.

Liliana Sonik upomniała się o to, aby przestrzeń Kossakówki wraz z ogrodem nawiązywała do nowej aranżacji i nowej funkcji placu Kossaka, który jest obok.

- Nie jest tajemnicą, że mnóstwo krakowian wycofało się z Rynku i jego najbliższych okolic z powodu "turystozy". I teraz Kossakówka oraz zaaranżowany ogród wokół niej, łączący się z nowym pomysłem na plac Juliusza Kossaka dałby krakusom wypchniętym z Rynku możliwość stworzenia miejsca spotkań, miejsca dyskusji. To jest szalenie istotne, takie miejsca są miastotwórcze

- przekonywała.

Liliana Sonik zwróciła też uwagę, że w mediach społecznościowych przy okazji dyskusji w sieci o przyszłości Kossakówki pojawiły się ciekawe pomysły. - Ludzie pisali, że chcieliby mieć w ogrodzie stolik do kart, ponieważ Magdalena Samozwaniec robiła tam partyjki brydżowe. Inni ludzie mówili, że znakomite prezentacje o kulinarnej sztuce Krakowa mogłyby się tam odbywać, ponieważ Kossakowie słynęli z bardzo dobrej kuchni - wymieniała.

Radny Grzegorz Stawowy (Koalicja Obywatelska) jest zdania, że miasto nie powinno się wycofywać z rozbudowy, budowy nowego pawilonu obok niewielkiej Kossakówki, by powiększyć przestrzeń ekspozycyjną. Łukasz Maślona (klub radnych Kraków dla Mieszkańców) podkreślił natomiast, że wszelkie wizje dla Kossakówki należy poddać ocenie mieszkańców. Jest przeciwny nowej zabudowie w ogrodzie wokół dworku.

Dyskusji o przyszłości Kossakówki ma służyć debata organizowana na Facebooku w czwartek 27 maja przez radnego Tomasza Darosa. Również magistrat zapowiada osobną dyskusję na temat Kossakówki.

Radni przyjęli ostatecznie rezolucję w sprawie Kossakówki bez pierwotnego apelu, by gospodarzem tego miejsca zamiast MOCAK-u zostało Muzeum Krakowa. To efekt oświadczenia dyrektorki MOCAK-u, ale nie tylko. Jak wyjaśniała podczas sesji dyrektorka magistrackiego Wydziału kultury Katarzyna Olesiak, to miejsce będzie faktycznie poświęcone rodzinie Kossaków, a przekazanie obiektu Muzeum Krakowa musiałoby się odbyć w drodze odsprzedaży. Poza tym dyrektor Muzeum Krakowa poinformował magistrat (przedstawił oświadczenie), że ze względu na liczbę inwestycji, które obecnie realizuje, nie jest zainteresowany zajęciem się muzeum w Kossakówce.

Jest apel, by to nie MOCAK, tylko Muzeum Krakowa zadbało o Kossakówkę

Awantura wokół Kossakówki. Nowy pawilon w ogrodzie i o Kossa...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kossakówka dla Kossaków i krakowski salon dla mieszkańców. Będzie debata - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski