Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kostaryka – pogromcy mistrzów

Bartosz Karcz
Mundial 2014. Francuzi wprost zdemolowali Szwajcarów, strzelając im pięć bramek. Dwa gole stracili dopiero w samej końcówce.

Włochy – Kostaryka 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Ruiz 44.

Sędziował: Enrique Osses (Chile). Żółte kartki: Balotelli – Cubero. Widzów: 40 000.

Włochy: Buffon – Abate, Darmian, Barzagli, Chiellini – Motta (46 Cassano), De Rossi, Candreva (57 Insigne), Pirlo, Marchisio (69 Cerci) – Balotelli.

Kostaryka: Navas – Gamboa, Gonzalez, Umana, Duarte, Diaz – Tejeda (68 Cubero), Bolanos, Borges, Ruiz (81 Brenes) – Campbell (74 Urena).

Rewelacyjna Kostaryka po pokonaniu Urugwaju, wczoraj ograła kolejnych byłych mistrzów świata, Włochów. W dodatku ten wynik sprawił, że za burtę mundialu wyleciał trzeci z byłych triumfatorów najważniejszej piłkarskiej imprezy świata – Anglia. Dla Anglików mecz z Kostaryką będzie już tylko spotkaniem o prestiż. Dla podopiecznych Jorge Luisa Pinto stawka będzie o wiele wyższa. Im remis wystarczy, żeby zajęli pierwsze miejsce w grupie, w której mieli być jedynie tłem dla innych, w której mieli być dostarczycielem punktów.

Boiskowa prawda pokazuje jednak zupełnie coś innego. Również we wczorajszym zwycięstwie Kostaryki nie było cienia przypadku. Piłkarze z Ameryki Środkowej byli lepszą drużyną.

Jeśli chodzi o Włochów, to znów dała o sobie znać „klątwa drugiego meczu”. „Azzurri” już na czwartym mundialu z rzędu nie wygrali drugiego spotkania! Ta porażka jest dla nich o tyle bolesna, że zamiast spokojnego ostatniego meczu w grupie, czeka ich bój o życie z Urugwajem. Sprawa jest prosta – przegrany odpadnie z turnieju, a Włosi pocieszać mogą się jedynie tym, że im do awansu wystarczy remis.

Takich problemów nie ma już Kostaryka, która szczególnie przed przerwą była lepszym zespołem. Do końcówki pierwszej połowy niewiele jednak działo się na boisku. Prawdziwe emocje zaczęły się od 43 min, kiedy to Giorgio Chiellini popchnął w polu karnym Joela Campbella, ale sędzia kazał grać dalej, co wprowadziło w stan prawdziwej furii trenera Kostaryki, Jorge Luisa Pinto. Zanim zdołał się on opanować, złość przerodziła się w ogromną euforię, bo z lewej strony boiska idealnie dośrodkował w pole karne były piłkarz Wisły Kraków, Junior Diaz. Głową strzelał Brian Ruiz, piłka odbiła się od poprzeczki spadła za linią bramkową i wyszła w pole. Jeśli ktoś miał jeszcze wątpliwości, czy gol rzeczywiście był, to szybko rozwiała je powtórka w technologii goal line.

W drugiej połowie więcej z gry mieli Włosi. Dłużej utrzymywali się przy piłce, ale niewiele z tego wynikało, bo nie stwarzali sobie klarownych okazji na wyrównanie. Ostatecznie przegrali i o awans będą musieli walczyć ze wspomnianym Urugwajem.

Szwajcaria– Francja 2:5 (0:3)

Bramki: 0:1 Giroud 17, 0:2 Matuidi 18, 0:3 Valbuena 40, 0:4 Benzema 67, 0:5 Sissoko 73, 1:5 Dzemaili 81, 2:5 Xhaka 87.

Sędziował: Bjoern Kuipers (Holandia). Żółta kartka: Cabaye.

Szwajcaria: Benaglio – Lichtsteiner, von Bergen (9 Senderos), Djourou, Rodriguez – Inler, Behrami (46 Dzemaili) – Shaqiri, Xhaka, Mehmedi – Seferović (69 Drmić).

Francja: Lloris – Debuchy, Varane, Sakho (66 Koscielny), Evra – Valbuena (82 Griezmann), Cabaye, Matuidi, Sissoko, Giroud (63 Pogba) – Benzema.

W 32 min Benzema nie strzelił karnego.

Japonia – Grecja 0:0

Sędziował: Joel Aguilar (Salwador). Żółte kartki: Hasebe – Katsouranis, Samaras. Czerwona kartka: Katsouranis (38, za drugą żółtą) Widzów: 39 485.

Japonia: Kawashima – Uchida, Yoshida, Nagatomo, Konno – Hasebe (46 Endo), Yamaguchi, Honda, Okazaki – Okubo, Osako (57 Kagawa).

Grecja: Karnezis – Torosidis, Papastathopoulos, Manolas, Holebas – Fetfatzidis (41 Karagounis), Katsouranis, Maniatis, Kone (81 Salpingidis), SamarasI – Mitroglou (35 Gekas).

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski