Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kostecki nie zardzewiał

Łukasz Madej
Dawid Kostecki (z lewej) uważa Andrzeja Sołdrę za fajnego faceta, wiec nie chciał mu patrzeć prosto w oczy
Dawid Kostecki (z lewej) uważa Andrzeja Sołdrę za fajnego faceta, wiec nie chciał mu patrzeć prosto w oczy fot. Andrzej Banaś
Boks. Za niewiele ponad tydzień w Krakowie Andrzej Sołdra zmierzy się z „Cyganem”

Już 8 listopada pięściarz z Nowego Sącza Andrzej Sołdra stoczy najważniejszą walkę w dotychczasowej karierze i w Krakowie zmierzy się z Dawidem „Cyganem” Kosteckim. Obaj spotkali się już dwa razy. Najpierw w trakcie nagrywania programu dla Polsat Sport, a potem pod Wawelem na konferencji prasowej.

– _Nie wiem, najlepiej gdyby mnie opluł, żeby była ta agresja. Andrzej to fajny facet, a ja wolałbym, żeby pojawiała się między nami zła krew. Nie będę mówił jaki, ale mam na to sposób _– mówi Kostecki.

„Cygan”, który jest jednym z bardziej kontrowersyjnych polskich pięściarzy, minione dwa i pół roku spędził za kratkami, a ostatni raz walczył w kwietniu 2012 roku, kiedy na punkty pokonał Sandro Siproshviliego. W tamtym czasie był absolutnie polskim numerem jeden w kategorii półciężkiej i znajdował się w czołówkach rankingów światowych federacji boksu zawodowego.

Forma? Wydaje mi się, że jest dobra, a nawet bardzo dobra. Jak na te ponad dwa lata rozbratu z ringiem, z boksem, nie zardzewiałem. Kilka rzeczy jeszcze nawet poprawiłem. Kibice na pewno nie będą zawiedzeni, a zobaczą mnie troszeczkę nawet w nowym wydaniu, takim bardziej dojrzałym. Będę jeszcze lepszy niż w moich walkach, które Andrzej widział – zapewnia zawodnik z Rzeszowa.

Stare będą tylko dwa znaki rozpoznawcze Kosteckiego. _– Stylu i __instynktu zabójcy nie będę zmieniać _– zdradza.

Walka przed kilkunastotysięczną publicznością w nowej krakowskiej hali dla Sołdry będzie zupełnie nowym doświadczeniem. Kostecki walczył już przed podobną liczbą kibiców, bo brał udział w I edycji „Polsat Boxing Night”, kiedy Andrzej Gołota mierzył się z Tomaszem Adamkiem. Pokonał wtedy Grzegorza Soszyńskiego. – Pokazałem, że ciśnienie potrafię trzymać. Jeżeli chodzi o ładunek emocjonalny związany z galą czy powrotem, to teraz też nie zawiodę _– twierdzi. – _W ogóle to jestem zbudowany, że w Polsce powstają takie obiekty. W Krakowie czułem się jak w Las Vegas – dopowiada z uśmiechem.

Kostecki, który przez ekspertów uważany jest za zdecydowanego faworyta, zapewnia, że mniej doświadczonego rywala na pewno nie zlekceważy.

– _Widziałem wiele walk, których faworyci nie wygrywali. Na takiej gali młodzi, mniej doświadczeni zawodnicy mogą stoczyć pojedynek życia. No i często pokazują się z lepszej strony, kiedy mają bardzo dobrego przeciwnika. Wznoszą się wtedy na wyżyny. Pojedynek zweryfikuje Andrzeja _– uważa.

33-letni Kostecki na zawodowym ringu stoczył 40 walk. 39 wygrał, w tym 25 przez nokaut. Na koncie ma tylko jedną porażkę. Cztery lata młodszy Sołdra walczył 12-krotnie. 10 razy zwyciężał (5 przez KO), a raz przegrał i raz zremisował.

Przygotowuję się na __najlepszego Dawida, najlepsze jego wydanie, jakie tylko może być – nie ukrywa Sołdra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski