Kosze leżą w magazynie

Koszykówka: Już bez Janczury i Szczerbakowa

Hutnik już od dawna po macoszemu traktował swych koszykarzy, choć ci osiągali dobre wyniki. Dość powiedzieć, że trener Zdzisław Kassyk i kierownik drużyny Jerzy Bednarski od stycznia nie dostawali należnych im pieniędzy. Klub zalegał z premiami za zwycięstwa, na opłacenie hali Tomeksu działacze pożyczali pieniądze.
Fuzja z Koroną jest możliwa. Do końca maja trójka działaczy z Suchych Stawów: prezes Janusz Popiołek, kierownik sekcji Andrzej Nowak i opiekun koszykarzy z ramienia zarządu Tadeusz Bogacz, mają ustalić warunki takiej fuzji. Z tego, co dowiedzieliśmy się, nowa drużyna występowałaby pod nazwą Korona. W razie fiaska na miejsce krakowian w II lidze czeka już SMS z Warki, która spadła do III ligi.
Hutnik pragnie zachować sekcje młodzieżowe - juniorów i kadetów. Ale z tego co dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, dwaj najlepsi juniorzy, Łukasz Seweryn i Bartosz Gorczyca, pragną przejść do Korony, by występować w II lidze.
To Korona wyszła z inicjatywą fuzji z Hutnikiem. Klub z Podgórza ma znakomitych juniorów, którym przydałoby się ogranie w II lidze. Problem jest jeden - sekcja nie jest w stanie zapłacić graczom tyle, ile dawniej płacił im Hutnik. Brak pieniędzy nieco deprymuje, ale działacze liczą, że sponsora znajdą.
Podgórzanie pragną pozyskać przede wszystkim swych dawnych graczy (Tomasz Bżykot, Mariusz Dymacz, Robert Pyla) i młodych zawodników (dwaj wymienieni już juniorzy, Marcin Nuszkiewicz, Jacek Moryto, Aleksander Jedlewski). Leszek Janczura zamierza skończyć karierę i wyjechać za granicę. Wadim Szczerbakow opuścił Kraków, szuka innego klubu w Polsce. Trenerem nowego zespołu miałby zostać aktualny trener III-ligowych koszykarzy Korony, Jerzy Dybała.
Koszykarze Hutnika albo nie trenują w ogóle, albo przychodzą ćwiczyć z Koroną. O swej przyszłości nie wiedzą nic. Hala Tomeksu pustoszeje. Nie ma już koszy - znalazły się w magazynie.
(RS)