Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszmar i chwała polskich bramkarzy

Krzysztof Kawa
Piłka nożna. Dwa niewykorzystane karne i czerwona kartka dla Wojciecha Szczęsnego – tego meczu Arsenalu z Bayernem Monachium w 1/8 finału Ligi Mistrzów długo nie zapomnimy.

Pierwszy z jedenastu metrów spudłował Mesut Oezil. Gracz Arsenalu został sfaulowany przez Jerome’a Boatenga i postanowił sam odpłacić się rywalom. Ale Manuel Neuer okazał się sprytniejszy i wybił piłkę ręką. Upłynęło dopiero osiem minut, a była to już kolejna bramkarska parada w tym spotkaniu.

Bo popisywał się nimi także Wojciech Szczęsny. W 37 min szczęście go jednak opuściło. Chciał uprzedzić szarżującego Arjena Robbena, lecz miast w piłkę, trafił w nogę Holendra. Sędzia usunął golkipera z boiska i podyktował rzut karny dla Bayernu. Do bramki wszedł Łukasz Fabiański (zmieniając Santi Cazorlę) i wprawdzie nie wyczuł intencji Davida Alaby, ale Austriak trafił w słupek!

Polak (niczym Przemysław Tytoń, gdy podczas Euro 2012 wszedł za Szczęsnego), bronił jak w transie, ale w końcu, po strzałach Toniego Kroosa i Thomasa Muellera, musiał skapitulować. Rewanż 11 marca.

Mecze 1/8 finału LM: Arsenal – Bayern Monachium 0:2 (0:0), Kroos 54, Mueller 88, cz.k. Szczęsny (A) 37.
AC Milan – Atletico Madryt 0:1 (0:0), Diego Costa 83.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski