Kosztem "becikowego"?

Zadziwiające wydatki w wadowickim magistracie

Taką kwotę zapisano w przyjętym w czwartek budżecie gminy Wadowice na przyszły rok. Na co pieniądze zostaną przeznaczone? Wczoraj trudno było od urzędników wydobyć jakąkolwiek informację w tej sprawie.
Marek Brzeźniak, sekretarz gminy, oznajmił nam, że bynajmniej nie chodzi o urządzenie luksusowej toalety dla urzędników, ale o modernizację ogólnodostępnych toalet dla petentów. Obecnie takie mieszczą się na parterze magistratu, ale są ciasne. - Wtej chwili tam jest tylko jedna kabina. Ogólnie nie wygląda to najlepiej. Po modernizacji, kabiny będą dwie, osobna dla pań ipanów. Będzie to wszystko przyzwoicie wyglądało - mówi Marek Brzeźniak.
Niemniej kwota 45 tys. zł na urządzenie toalety robi wrażenie. Jak dowiedzieliśmy się w wadowickiej firmie "Madix", która słynie z asortymentu do łazienek na każdą kieszeń - klient dysponujący taką kwotą może pozwolić sobie na całkiem niezłe luksusy. Przykładowo - ok. 4 tys. zł kosztuje inteligentna, zautomatyzowana deska klozetowa, posiadająca funkcję wciągania zapachów.
Ani Marek Brzeźniak, ani też rzecznik urzędu Stanisław Kotarba, nie chcieli wczoraj zdradzić, jakie luksusy będą w urzędowej toalecie.
Urzędnicy tłumaczą, że kwota 45 tys. zł wcale nie wzięła się z sufitu, a wynika z szacunków kosztorysowych, jakie wcześniej przeprowadzono.
To nie jedyny zadziwiający wydatek na potrzeby Urzędu Miejskiego w przyszłorocznym budżecie gminy. 55 tys. zł ma kosztować... zakup kserokopiarki. To ma być prawdziwy mercedes wśród biurowego sprzętu w wadowickim magistracie.
Choć nikt nie chce tego potwierdzić, niewykluczone, że urzędowe inwestycje poczynione zostaną kosztem "becikowego" dla matek z gminy Wadowice. Przypomnijmy, że od stycznia magistrat nie będzie już wypłacać takiego świadczenia z budżetu gminy.
(GM)