Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kosztowne przetargi. Kraków wydaje coraz więcej na inwestycje, nawet te drobne. ZIS płaci więcej za organizację ruchu

Piotr Ogórek
W Krakowie co roku odbywa się kilkanaście dużych imprez sportowych, w tym biegowych. W ich trakcie trzeba zadbać o tymczasową organizację ruchu. W br. miasto zapłaci za to 550 tys. zł
W Krakowie co roku odbywa się kilkanaście dużych imprez sportowych, w tym biegowych. W ich trakcie trzeba zadbać o tymczasową organizację ruchu. W br. miasto zapłaci za to 550 tys. zł Andrzej Wiśniewski
Władze Krakowa hojnie płacą za realizację inwestycji. Remonty, przebudowy czy nawet organizacja ruchu kosztują prawie zawsze więcej, niż pierwotnie zakładają urzędnicy.

Prezydent Jacek Majchrowski od dłuższego czasu jak mantrę powtarza: mamy rynek wykonawców i to oni mogą dyktować ceny, jakie chcą. Niestety to widać. Prawie każdy przetarg w Krakowie, nawet na niewielkie inwestycje, nie jest rozstrzygany za pierwszym podejściem, bo najniższa cena jest z reguły wyższa niż kwota zarezerwowana przez daną jednostkę miejską.

Kosztowna organizacja ruchu

To oznacza, że trzeba rozpisać kolejny przetarg, zwiększyć środki i zapłacić więcej za realizację. Ostatni przykład to przetarg Zarządu Infrastruktury Sportowej na organizację ruchu przy okazji imprez sportowych w mieście. Na ten cel jednostka kierowana przez Krzysztofa Kowala miała przeznaczone 389 tys. zł, a zapłaci blisko 549 tys. zł.

ZIS postanowił wyłonić firmę do organizacji ruchu przy okazji 10 imprez sportowych. To: Bieg Nocny, Bieg Sponsorski, 18. PZU Cracovia Maraton (oraz towarzyszące Cracovia Maraton na Rolkach i Mini Cracovia Maraton), Vienna Life Lang Team Maratony Rowerowe, Color Run, 76. Tour de Pologne, Kraków Business Run, 13. Bieg Trzech Kopców, 6. Cracovia Półmaraton Królewski (plus Bieg na 5 km) i 16. Krakowski Bieg Sylwestrowy.

Najlepsze krakoskie memy. Czarny humor w Krakowie. Śmiać się...

Pierwszy przetarg ZIS ogłosił na początku br. Zgłosiła się jedna firma i przetarg unieważniono, bo miejska jednostka miała na ten cel zaplanowane w budżecie niecałe 390 tys. zł, a jedyna zgłoszona oferta opiewała na blisko 470 tys. zł.

Do drugiego przetargu nikt się nie zgłosił. ZIS zwiększył więc środki na zadanie i dopiero w trzecim podejściu, w marcu, udało się wyłonić wykonawcę, ale za prawie 550 tys. zł. ZIS wyda więc o ponad 160 tys. zł więcej, niż zakładał na początku. Umowa obowiązuje do końca tego roku.

Firma Stanisława J.

Co ciekawe, firma, która wygrała przetarg - Zakład Zabezpieczenia Ruchu Drogowego, należy do Stanisława J., który chwilę po wygraniu przetargu został skazany prawomocnym wyrokiem razem z Janem T., byłym dyrektorem Zarządu Dróg. Jan T. w 2006 r. zlecał podległym mu pracownikom fałszowanie dokumentów w związku z przetargiem na prace zabezpieczające m.in. ruch podczas wizyty papieża Benedykta XVI w Krakowie.

Jan T. miał powierzyć te prace firmie Stanisława J. Kiedy ta wystawiła rachunek, Jan T. uznał, że kwota jest za mała i nakazał zmiany w fakturze. Zdaniem prokuratury koszty zostały w ten sposób zawyżone o kilkaset tysięcy złotych. Ostatecznie firma Stanisława J. miała dostać za prace 810 tys. zł. J. usłyszał wyrok w zawieszeniu.

Opóźnione i przepłacone

Prezydent Jacek Majchrowski i urzędnicy mają problemy z wyborem wykonawców. To wszystko powoduje duże opóźnienia w miejskich inwestycjach.

Przebudowa ulicy Krakowskiej miała się zacząć w zeszłym roku, a nie w tym. Początkowo potencjalny wykonawca szacował, że przebudowa będzie kosztować 85,4 mln zł. Było to więcej o blisko 29 mln zł od zarezerwowanej na realizację tego zadania. Ostatecznie inwestycja będzie kosztować... 94 mln zł.

Przykłady można mnożyć. Np. basen przy ul. Eisenberga. Po latach poszukiwań prywatnego inwestora władze Krakowa postanowiły zbudować na tym terenie nowy obiekt za miejskie pieniądze. Pierwszy przetarg unieważniono, bo Chemobudowa zaoferowała za realizację 53,4 mln zł. ZIS zamierzał wydać 28 mln zł. Ostatecznie rozstrzygnięto przetarg, mimo że ta sama firma zażądała za budowę... 55,8 mln zł.

Miasto „przepłaciło” także za planowaną od lat szkołę na os. Gotyk. Urzędnicy początkowo zakładali, że wydadzą na nią około 19 mln zł, najkorzystniejsza oferta w przetargu wynosiła blisko 30 mln zł. Brakujące pieniądze zostały dołożone z budżetu miasta. Gdyby szkoła została wybudowana wcześniej, koszt mógłby być niższy.

Takie sytuacje mogą się powtórzyć przy planowanej od lat budowie kładki mającej połączyć Kazimierz z Ludwinowem. Prezydent Majchrowski uważa jednak, że urzędnicy nie popełnili błędów, dokonując „przesunięć” inwestycji. I że „postawą i zaangażowaniem wykazali, że służą mieszkańcom dla wspólnego dobra miasta”.

- Czas „tanich” inwestycji się skończył - przyznaje Łukasz Bernatowicz, ekspert Business Centre Club. Podkreśla, że jest kilka czynników, które powodują, że firmy żądają zdecydowanie więcej za realizację inwestycji niż w poprzednich latach. - W branży budowlanej brakuje około 100 tys. pracowników. Rosną też koszty materiałów takich jak asfalt czy kruszywo. W ostatnich latach był zastój, szczególnie w inwestycjach rządowych, teraz są nadrabiane, co też winduje ceny. - mówi Łukasz Bernatowicz.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Co zrobić z dzieckiem w czasie strajku?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kosztowne przetargi. Kraków wydaje coraz więcej na inwestycje, nawet te drobne. ZIS płaci więcej za organizację ruchu - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski