- Zimna, orzeźwiająca, darmowa - uśmiecha się Kazimierz Wawryk, amator sądeckiej wody mineralnej prosto ze źródełka. Wkrótce do ziemnych ujęć wody pitnej, skąd za darmo można ją czerpać, mogą ustawić się długie kolejki. Rząd zapowiada podwyżki cen za zużycie i wydobycie wody dla przedsiębiorstw. Mineralna może znacznie podrożeć, podobnie soki i wiele innych produktów bazujących na wodzie.
Cios dla branży
Wzrost kosztów za zużycie wody może być nawet 20-krotny. A to poważnie zaszkodzi lokalnym biznesom.
Jan Golonka, prezes spółdzielni Owoc Łącki, która sprzedaje i przetwarza jabłka oraz produkuje soki, mówi, że podwyżki będą dla nich ciosem.
- Nogi podcięło nam już rosyjskie embargo, bo ograniczyło sprzedaż owoców i wymusiło poszukiwanie nowych rynków. Projekty rządowe powinny teraz wspierać przedsiębiorców, zwłaszcza w takich trudnych warunkach. Nie wyobrażam sobie, że dodatkowo jeszcze koszty zużycia wody mogą tak poszybować w górę - mówi Golonka.
Bo droższy produkt jest mniej konkurencyjny. A spadek sprzedaży zagrozi etatom w przedsiębiorstwach.
Nie kryje tego Józef Cechini, prezes spółki, która zajmuje się m.in. produkcją wody mineralnej „Muszyna Cechini”. - W tej chwili zatrudniam 20 osób. Jeśli koszt pracy wzrośnie, trzeba będzie podnieść cenę. A to może się wiązać ze spadkiem sprzedaży. Dla mojej firmy oznaczać to będzie konieczność zwolnienia części załogi - mówi.
Butelkowana mineralna może stać się towarem luksusowym. Szacuje się, że koszt wydobycia metra sześciennego wody mineralnej z 10 groszy wzrośnie nawet do 8,20 zł. - To będzie ogromny cios dla naszej branży - komentuje Wacław Furmanek, prezes zarządu uzdrowiska Wysowa-Zdrój, producent popularnej „Wysowianki”.
Utoną w kosztach?
Protesty przedsiębiorców wywołał projekt ustawy Prawo wodne opublikowany przez Rządowe Centrum Legislacji, który określa nowe stawki za wydobycie i eksploatację wody.
Dla przemysłu spożywczego wynoszą one: 2,10 zł za metr sześcienny pobranej wody podziemnej i 1,05 zł za tyle samo pobranej wody powierzchniowej. Opłaty za pobór wody do butelkowania i służącej do produkcji napojów mogą wzrosnąć jeszcze bardziej i według wstępnych zapisów wynieść odpowiednio 8,20 zł i 4,10 zł za metr sześc. Takie podwyżki mogą być katastrofalne dla lokalnej gospodarki.
Na Sądecczyźnie już pod koniec ubiegłego roku, gdy to samorządy zapowiedziały zwiększenie opłat dla firm wydobywających wodę mineralną, odezwały się głosy sprzeciwu.
- Podniesienie opłat za wodę o 10-15 procent dałoby się przeżyć, ale nie pięciokrotny wzrost! - komentował Ryszard Mosur, prezes „Muszynianki”.
Podwyżki, które miałyby wejść 1 stycznia 2017 roku jeszcze bardziej uderzą po kieszeniach. Dla producentów „Wysowianki”, czyli zarządu gorlickiego uzdrowiska, takie zmiany mogą okazać się druzgocące. - Projekt spowoduje drastyczny wzrost kosztów produkcji - komentuje Wacław Furmanek, prezes uzdrowiska Wysowa S.A. - Według tych zapisów opłata stała za wodę miałaby sięgać nawet 5 tys. zł za metr sześcienny, a opłata zmienna 8,20 za metr sześcienny.
- Koszty znacznie wzrosną, a to oznacza, że trzeba będzie szukać oszczędności gdzie indziej, bo na pewno nie zamkniemy rozlewni - dodaje. I nie wyklucza cięcia etatów. A w małych miejscowościach, jak Wysowa, gdzie trudno o pracę, każdy jest na wagę złota.
Przedsiębiorcy alarmują
Wiceminister środowiska Mariusz Gajda podkreśla, że nowe regulacje wynikają z konieczności dostosowania się do dyrektywy unijnej. Są również proekologiczne. - Podwyżki będą stymulowały przede wszystkim oszczędność wody i racjonalne jej wykorzystanie - podkreślał minister w rozmowie z Polskim Radiem. Uspokoił, że opublikowano jedynie propozycje stawek.
Podwyżki w skrócie:
Po kieszeniach przedsiębiorców
Dla przemysłu spożywczego to 2,10 zł za 1 m sześcienny pobranej wody podziemnej (obecnie to 0,097 zł za 1 m sześc.) oraz 1,05 zł powierzchniowej. To około 20-krotny wzrost kosztów zużycia wody w zakładach przetwórczych.
Czterokrotnie drożej za produkcję napojów
Wzrosną opłaty za wodę służącą do produkcji wód i napojów. Ustalenie stawki za pobór wody podziemnej na poziomie 8,20 zł za m sześc. i 4,10 zł za m sześc. wody powierzchniowej oznacza, że producenci wód i napojów zapłacą cztery razy więcej niż do tej pory.
Po raz pierwszy zapłacą także rolnicy:
Rolnicy, którzy zużywają więcej niż 5 m sześc. wody na dobę będą musieli płacić 1,64 zł za 1 m sześc. wody podziemnej i 0,82 zł za 1 m sześc. wody powierzchniowej. Do tej pory ta grupa zawodowa była zwolniona z tego typu opłat
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?