Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszyce znów są miastem. Wkrótce będzie obwodnica [ZDJĘCIA, WIDEO]

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Mieszkańcy Koszyc i sąsiednich miejscowości bawili się w niedzielę na pikniku „Znów jesteśmy miastem”.

Znów, bo Koszyce były miastem przez 500, a może i więcej lat. Wszak gdy królowa regentka Elżbieta Łokietkówna w 1374 roku nadawała im prawo magdeburskie, w dokumencie zaznaczono, że nadaje się je dla miasta Koszyce.

- Można zatem z niemal stuprocentową pewnością stwierdzić, że Koszyce były miastem już wcześniej – mówi burmistrz Stanisław Rybak, który otwierając niedzielną imprezę po raz kolejny przypomniał genezę odzyskania statusu miasta przez Koszyce. Mówił o pierwszych demokratycznych wyborach z 1989 roku i o przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. - Takim ostatecznym impulsem była natomiast setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości.

Koszyce ostatecznie na powrót stały się miastem 1 stycznia 2019 roku. Wkrótce zaś mogą stać się dodatkowo miastem, które doczeka się swojej obwodnicy. Wygląda bowiem na to, że kilkunastoletnie starania wreszcie doczekają się szczęśliwego finału. Goszczący w miasteczku wicemarszałek Łukasz Smółka zapewnił, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.

- Sejmik podjął decyzję o zwiększeniu środków na obwodnicę Koszyc do 20 milionów złotych. W poniedziałek będzie rozstrzygnięcie przetargu, a przed wakacjami podpiszemy umowę z wykonawcą. Liczę, że w wakacje ruszą prace. Dla mnie to osobiste wyzwanie, bo jako nowy wicemarszałek odpowiadam za drogi będzie to moja pierwsza inwestycja. Dlatego musi być zrealizowana od początku do końca terminowo – zapowiedział.

Na piknik swoje stoiska przygotowały Stowarzyszenia „Sokołowianie Razem” i „Szreniawa 2010”, KGW z Łapszowa i Rachwałowic.

Można też było przyjrzeć się i samemu spróbować sił w starych zawodach. Wszystko za sprawą Opolskiej Akademii Rzemiosła Artystycznego, której przedstawiciele przyjechali do Koszyc. - Zrzeszamy rękodzielników, ukazujemy piękno ginących zawodów - mówi prowadzący OARA Janusz Sawicz, który sam zajmuje się kowalstwem artystycznym. - Dzisiaj prezentujemy przedmioty, które wykuwa się w miarę szybko: podkowy, miniaturowe serca, liście, pierścienie, supły. Uczestnicy sami będą mogli spróbować swoich sił.

Tuż obok swoje umiejętności plecionkarskie pokazywała Dagmara Kostrzewska. - Traktuję to bardziej jako hobby, ale też sposób na życie. Mam sporo zamówień na koszyki. W końcu wracamy do ekologii – mówi i i zapewnia, że w ciągu czterech lat każdy może zdobyć umiejętność rzemieślnika w zakresie plecionkarstwa i wikliniarstwa. Trzecim z zawodów, który można było podejrzeć było garncarstwo.

Oprócz tego na scenie prezentowali się artyści z baletu Cracovia Danza, uczniowie miejscowych szkół, w tym szkoły muzycznej, goście z węgierskiego, zaprzyjaźnionego miasta Derecske. Gwiazdą wieczoru była Eleni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski