Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarki Wisły CANPACK Kraków w końcu zwycięskie

Justyna Krupa
Wisła Can Pack Kraków - Enea AZS Poznań
Wisła Can Pack Kraków - Enea AZS Poznań Andrzej Banas / Polska Press
Ekstraklasa koszykarek. Wisła CANPACK – w końcu w pełnym składzie – pokonała AZS Poznań w pierwszym starciu po świątecznej przerwie. Tym samym krakowianki przerwały fatalną serię, jaką ostatnio notowały w lidze. Wcześniej zaliczyły bowiem aż cztery porażki z rzędu.

Po kilku tygodniach przerwy wróciła do zespołu Wisły Jordin Canada. Amerykańska rozgrywająca zmagała się z problemami z plecami, które były konsekwencją urazu doznanego podczas meczu EuroCup w Kursku. W związku z tym przez prawie miesiąc przebywała w Stanach, ale po świętach wróciła do Krakowa i od razu zaliczyła występ w starciu z poznaniankami.

Ekipa z Poznania to zespół z dolnej części tabeli ELBK. Dlatego nikt nie spodziewał się innego scenariusza niedzielnego starcia, niż wysokie zwycięstwo Wisły. Jednak krakowianki niewystarczająco mobilizowały się w grze obronnej i pozwoliły rywalkom zdobyć do przerwy aż 36 punktów. Mało brakowało, by tuż przed przerwą ENEA doprowadziłaby do remisu. Ostatecznie jednak „trójka” Leonor Rodriguez trafiona niemal równo z syreną dała krakowiankom prowadzenie 44:36 na półmetku.

Po przerwie wiele się nie zmieniło. Nadal Wisła nie potrafiła wypracować sobie bezpiecznej przewagi punktowej, choć grała przecież z jednym ze słabszych zespołów w lidze. Poznanianki grały jednak walecznie i agresywnie, naciskały wiślaczki już na obwodzie. W efekcie krakowianki gubiły się w rozegraniu. Przyjezdne – nie mając wielkich argumentów w grze pod koszem – rozciągały grę i sięgały po rzuty z obwodu. I dość często sprawiały tym kłopoty krakowiankom. Tym bardziej, że Canada czy Bozica Mujović często gubiły koncentrację w obronie.

Ostatecznie w czwartej kwarcie Wiśle udało się w końcu odskoczyć na ponad 15 oczek. Rywalki opadły z sił, za dużo kosztowało je utrzymywanie wysokiego tempa, które same sobie narzuciły. Wreszcie wyraźnie było widać różnicę w indywidualnych umiejętnościach na korzyść wiślaczek. Skończyło się pewnym zwycięstwem „Białej Gwiazdy”. - Chcieliśmy przećwiczyć w tym meczu nowe sposoby obrony – zdradził trener Krzysztof Szewczyk. – Wychodziło to raz lepiej, raz gorzej. Poświęciliśmy jednak ten tydzień na ciężki trening, to też było widać – podkreślał szkoleniowiec.

Wisła CANPACK Kraków – ENEA AZS Poznań 89:66 (20:12, 24:24, 16:14, 29:16)
Wisła:
Rodriguez 19(4x3), Żurowska-Cegielska 17, Canada 8, Ziętara 7 (1x3), Aleksandravicius 6 – Conde 15 (3x3), Russell 10, ENEA AZS Poznań: Araujo 3, Mujović 3, Jakubiuk 1, Grabska 0.
Davis 23 (5x3), Hillsman 20, Parysek 6 Samburska 5 (1x3), Urbaniak 2 - Nowicka 4, Parzeńska 4, Niemojewska 2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski