Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarki Wisły wznowiły treningi. „Nową twarzą” rumuńska skrzydłowa Claudia Pop

Justyna Krupa
Claudia Pop: Najważniejszy powód, dla którego zdecydowałam się na grę w Wiśle, to szansa gry w Eurolidze
Claudia Pop: Najważniejszy powód, dla którego zdecydowałam się na grę w Wiśle, to szansa gry w Eurolidze fot. Anna Kaczmarz
27-letnia Pop to nowy nabytek „Białej Gwiazdy”. Ona i Hind Ben Abdelkader jako pierwsze - spośród zagranicznych koszykarek - pojawiły się w Krakowie. W poniedziałek wieczorem przyleciała do Polski również Chilijka Ziomara Morrison.

Pop nigdy wcześniej nie pracowała z trenerem Jose Hernandezem, ale nie powinna mieć problemu ze zrozumieniem jego szkoleniowej filozofii. Nie tylko dlatego, że płynnie mówi po hiszpańsku. Ma też za sobą wiele lat spędzonych w hiszpańskiej lidze. I fakt, że Wisłę prowadzi właśnie Hernandez był dla niej jednym z argumentów za przenosinami do Krakowa. - Najważniejszy powód, dla którego zdecydowałam się na grę w Wiśle, to jednak szansa rywalizacji w Eurolidze - mówi Rumunka.

- Słyszałam też dużo dobrego o klubie i jego historii. To w końcu wielokrotny mistrz Polski.

Pop miała okazję posmakować gry w elitarnej Eurolidze, gdy była zawodniczką Municipal Targoviste. - Później występowałam już w drużynach hi-szpańskich, które nie grały w tych rozgrywkach - zaznacza. Sezon 2012/13, gdy Targoviste rywalizowało w Eurolidze, wspomina z mieszanymi uczuciami. - Klub przeżywał wówczas problemy finansowe, trenerzy odeszli w połowie sezonu, podobnie niektóre zawodniczki. W dodatku tuż przed tamtym sezonem doznałam poważnej kontuzji kolana i późno wróciłam do składu - tłumaczy.

Dlaczego tak często wybierała grę na Półwyspie Iberyjskim? - Mój agent jest Hiszpanem i często doradzał mi ten kierunek. Poza tym, odpowiada mi się tamtejszy styl gry - podkreśla Pop. - Wszyscy hiszpańscy trenerzy wymagają w pierwszym rzędzie dobrej gry obronnej. Jestem już do tego przyzwyczajona, to już dla mnie normalne. W Rumunii jest inaczej - tam każdy chciałby rzucać do kosza i zdobywać punkty. Ale po kilku latach spędzonych w Hiszpanii zagustowałam już w takim defensywnym stylu gry.

Ostatnio Pop występowała w klubie z Guerniki. - To miejscowość niedaleko Bilbao, w Kraju Basków. Świetnie się tam żyje. Najbardziej znana jest oczywiście ze względu na słynny obraz Pablo Picasso - zaznacza.

Jej najbardziej egzotyczne doświadczenie koszykarskie to występy w Ekwadorze. - Liga ekwadorska to taka letnia liga, w której można grać po zakończeniu sezonu w Europie. Ja spędziłam tam dwa miesiące. Prawdę powiedziawszy, poziom koszykówki w Ekwadorze nie jest przesadnie wysoki - przyznaje. - Za to człowiek może przy okazji wiele dowiedzieć się o życiu.

Pobyt w Ameryce Łacińskiej sprawił, że inaczej spojrzała na rzeczywistość: - Przestajesz tyle wymagać od życia. Bo widzisz, w jakich warunkach funkcjonują ludzie na drugiej półkuli i jednocześnie są niesamowicie szczęśliwi. Dla nich liczy się przede wszystkim drugi człowiek. Więcej dla nich warte są serce i emocje niż rzeczy dookoła. W Europie mamy tyle dóbr, a często jesteśmy sfrustrowani.

Niebawem do Wisły dołączy Sandra Ygueravide. Tymczasem klub ogłosił, że pozyskał nowego sponsora. Została nim firma transportowa Kortrans.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski