Koszykówka. Kapitan „Białej Gwiazdy” walczy o Eurobasket

Mecz z Białorusinkami w Wałbrzychu to dla Polek pierwszy etap rywalizacji o udział w mistrzostwach Europy w 2017 roku. A zarazem debiut w meczach o punkty Bułgara Teodora Mołłowa w roli selekcjonera.

Mimo, że zwykle wiślaczki stanowiły trzon reprezentacji, tym razem w kadrze znalazła się tylko jedna - Justyna Żurowska-Cegielska. Wprawdzie selekcjoner chętnie widziałby w zespole aż cztery zawodniczki „Białej Gwiazdy”, ale tylko kapitan Wisły jest w wystarczająco dobrej dyspozycji fizycznej. Agnieszka Szott zadeklarowała, że musi najpierw w pełni wrócić do formy po kontuzji, Małgorzata Misiuk leczy kontuzję, a Magdalena Ziętara narzeka na problemy z plecami.

Mimo, że Żurowska jest w kadrze wiślackim „rodzynkiem”, to jest jedną z liderek zespołu Mołłowa. We wtorkowym sparingowym meczu z Niemkami była najlepiej punktującą zawodniczką. Rzuciła aż 22 „oczka” i zanotowała 6 zbiórek. Czy błyśnie również w meczu z Białorusią? To już znacznie trudniejszy rywal, niż Niemki.

To ekipa trenera Anatolija Bujalskiego jest zdecydowanym faworytem tego starcia. W końcu Białorusinki, z byłą wiślaczką Jeleną Leuczanką w składzie, zajęły na ostatnich mistrzostwach Europy 4. miejsce. Co ciekawe, Polki rywalizowały z nimi w grupie i przegrały wówczas 49:65.

Prócz Białorusi rywalem Polek w grupie G będzie jeszcze ekipa Belgii. Spotkanie z Belgijkami odbędzie się jednak dopiero w przyszłym roku. Na mistrzostwa w Czechach awansują zwycięzcy grup oraz sześć najlepszych ekip z drugich miejsc.

Transmisję spotkania Polek będzie można zobaczyć w TVP Sport, od godz. 17.45.