Wisła Can-Pack Kraków - Artego Bydgoszcz 71:64 (18:18, 24:11, 14:19, 15:16)
Wisła: Simmons 18 (5x3), Morrison 6, Kobryn 4, Ziętara 4, Ygueravide 2 - Ben Abdelkader 19 (4x3), Pop 13, Szott-Hejmej 5 (1x3), Szumełda-Krzycka 0.
Artego: Stallworth 22, Reid 15, Międzik 13 (3x3), Mosby 7, Suknarowska 0 - Koc 5 (1x3), Rooney 2, Niedźwiedzka 0, Szczechowiak 0.
Na początku spotkania agresywne w obronie bydgoszczanki nie pozwalały Wiśle w pełni rozwinąć skrzydeł. Po pierwszej kwarcie był remis 18:18.
W kolejnej partii krakowianki odskoczyły rywalkom. Duża w tym zasługa Abdelkader. Niebawem przewaga krakowianek urosła do 10 „oczek”. Po kolejnej trójce Belgijki było już 40:27. Na przerwę wiślaczki schodziły z 13-punktową przewagą.
Drugą połowę gospodynie zaczęły od dwóch trójek Meighan Simmons. Wydawało się, że Wisła może już spokojnie kontrolować mecz. Później jednak krakowianki zaczęły popełniać błędy seriami i Artego zmniejszyło stratę do 8 oczek.
Wiślaczki nie potrafiły odzyskać rytmu, Artego zbliżyło się na dwa „oczka”. Wtedy znów trójkę trafiła Simmons. Na trzy minuty przed końcem to samo udało się Szott-Hejmej, co sprawiło, że przyjezdne nie były już w stanie nic zrobić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?