Koszykówka. Sukces ekipy AZS Politechniki Kraków. Zdobyła srebrny medal

Turniej rozgrywano w malowniczej scenerii Wilkasów na Mazurach. Krakowianki grały z naprawdę dobrymi drużynami. Kolejno pokonywały jednak: Politechnikę Opole (16:1), Politechnikę Poznań (17:9), Uniwersytet Rzeszowski (21:3), UMCS-u Lublin (po dogrywce 14:12), AWF Warszawa (20:11), Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu (15:9), Uniwersytet Medyczny Łódź (21:14). Dopiero w finale, po zaciętym boju AZS Politechnika przegrała z Politechniką Gdańską 17:19.

- Koszykówka 3x3 jest bardzo dynamiczna i bardzo szybka - mówi Małgorzata Zuchora kapitan I-ligowej drużyny AZS Politechniki Korony Kraków w tradycyjnej koszykówce. - Wygrałyśmy wszystkie mecze w grupie i ktoś mógłby powiedzieć, że też nasze mecze były błyskawiczne, ale zdecydowanie tak nie było. Każdy mecz kosztował nas mniej lub troszkę więcej sił. Granie przy pełnym słońcu z pewnością nie sprzyjało. Nie postawiłyśmy sobie jednego określonego celu przed mistrzostwami, do każdego meczu podchodziłyśmy z luzem i z uśmiechem na twarzach. Nasze motto brzmiało „co ugramy to nasze, nie mamy nic do stracenia”.

Odpowiedni skład miał znaczenie przy tym sukcesie. Zuchora w przeszłości zdobywała bowiem m.in. mistrzostwo Polski ze Ślęzą Wrocław, a jej koleżanka, Katarzyna Kocaj przez lata grała w młodzieżowych reprezentacjach kraju i ma za sobą dwa sezony spędzone w ekstraklasie.

- Z każdym meczem nakręcałyśmy się coraz bardziej - dodaje Zuchora. - Wygrana z UMCS-em Lublin, gdzie występowały dziewczyny z ekstraklasy, pozwoliła nam uwierzyć, że potrafimy wygrać z każdym. Nikt nie zakładał, że dojdziemy tak daleko, nawet same byłyśmy świadkiem jak trenerzy przed meczami zakładali, kto z kim będzie grał i nas w tych planach nie było, więc dodatkowo nas to napędzało. Grałyśmy swój basket, wspierałyśmy się i do końca byłyśmy razem. To według mnie był klucz do tak wielkiego osiągnięcia. Jeżeli ktoś przed tymi mistrzostwami zaproponowałby mi srebrny medal, brałabym w ciemno. Jestem dumna z każdej z nas, bo naprawdę każda dawała z siebie maksa, a przede wszystkim bawiłyśmy się koszykówką, a o to w tym wszystkim chodzi.

Dodajmy, że prócz Małgorzaty Zuchory i Katarzyny Kocaj skład srebrnej drużyny tworzyły Alicja Kopiec i Patrycja Rogalska.

Trzecie miejsce w turnieju kobiet zajął Uniwersytet Medyczny, który pokonał Uniwersytet Gdański 21:12.

W turnieju mężczyzn triumfowała ekipa Akademii Leona Koźmińskiego z Warszawy, która w finale wygrała 21:20 z warszawską Uczelnią Łazarskiego. Trzecie miejsce zajął Uniwersytet Warszawski po zwycięskim meczu z Politechniką Opolską (18:17). Grała też krakowska drużyna AZS AGH, ale zajęła miejsca 5-8, bo w ćwierćfinale przegrała 17:18 z Akademią Leona Koźmińskiego Warszawa.