Awansowali do drugiej ligi, a w mistrzostwach Polski juniorów wywalczyli srebrny medal. Ostatnio sięgnęli też po brązowy medal licealiady województwa małopolskiego.
- Te sukcesy odnosiliśmy jednym zespołem - mówi trener Mateusz Bukała. - Nasi juniorzy grali bowiem w rozgrywkach III ligi. Uważam, że brązowy medal w rozgrywkach juniorów jest cenniejszy, bo awans to oczywiście znaczący sukces, ale zawsze można było w razie czego kupić „dziką kartę”, zresztą mieliśmy taki zamiar, gdyby się nam nie powiodło na parkiecie, a medalu w ten sposób załatwić się nie da.
Trener podkreśla, że dla zawodników, którzy muszą walczyć na kilku frontach, jest to spore obciążenie. Nie ma jednak innego wyjścia.
- Turniej półfinałowy o awans do II ligi potraktowaliśmy jako przygotowanie do __półfinału MP juniorów - mówi szkoleniowiec. - Nikt nie przewidział, że wygramy mecz z Legionowem, w którym przegrywaliśmy 26-ma punktami do przerwy. Wtedy zawodnik, którego kupiliśmy z Jagiellonki Warszawa - Cezary Karpik, rzucił 20 punktów w jednej kwarcie, ostatniej. Pochodzi z Legionowa, tam się urodził i __mieszkał całe życie. Pogrążył swój klub.
Do nowych rozgrywek klub będzie chciał przystąpić przede wszystkim silniejszy. - Chcielibyśmy utrzymać skład - mówi trener. - Zatrzymać zwłaszcza Michała Medesa, który przyszedł do nas z Jordanowa, ale nigdy wcześniej nie grał w koszykówkę . Ma świetne warunki, wzrost 2 m, chce go pozyskać AGH Kraków. Zrobimy wszystko, by został. To będzie skład, który spokojnie wejdzie do najlepszej ósemki w fazie play-off. Jeśli chodzi o juniorów, to pozyskaliśmy kilku chłopaków z rocznika 2001. Ci, których mamy, plus nowi, powinni znów dać nam awans do finałów MP.
Sekcja utrzymuje się z datków kilku sponsorów, składek, pomocy rodziców, zawodników.
- Jakoś sobie radzimy, mamy małe pieniądze na __transfery - mówi Bukała.
Na co dzień Cracovia 1906 trenuje w hali na os. Słonecznym z racji współpracy ze Szkołą Gortata. Mecze gra jednak na os. Oświecenia, bo treningowa hala nie ma zegara. Zespół czeka z utęsknieniem na możliwość gry w Hali Stulecia przy ul. Focha. W II lidze najprawdopodobniej będzie grał na obiektach AWF.
Bukała pracuje z tą drużyną od sezonu 2010/11, doskonale zna więc wszelkie realia. - Miałem na __początku ośmiu chłopców - opowiada. - Z roku na rok ściągaliśmy kolejnych , było coraz lepiej. Jesteśmy znaczącym klubem w __Małopolsce. Niesamowicie perspektywiczna jest drużyna młodzików.
MAGAZYN SPORTOWY24 - ANDRZEJ IWAN O PASJONUJĄCYM FINISZU SEZONU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?