Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Wisła Can-Pack pokazała klasę. Jest półfinał! [ZDJĘCIA, WIDEO]

Justyna Krupa
Justyna Krupa
Wisła Can-Pack Kraków - Pszczółka Polski Cukier Lublin
Wisła Can-Pack Kraków - Pszczółka Polski Cukier Lublin Anna Kaczmarz / Dziennik Polski /Polska Press
Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków pokonały Pszczółkę AZS Lublin 60:43 w piątym, decydującym starciu ćwierćfinałowym i awansowały do półfinału play-off ekstraklasy.

Tak emocjonującej walki w ćwierćfinałach, jak w tym sezonie, dawno w Basket Lidze Kobiet nie było. Rywalizacja Wisły z lubelskim AZS była wyjątkowo zacięta. Musiał rozstrzygnąć ją dopiero piąty mecz, w którym mistrzynie Polski w końcu udowodniły, że są drużyną bardziej kompletną niż rywalki.

Wiślaczki wyszły na parkiet skoncentrowane i zdyscyplinowane w defensywie. Wypracowały sobie 10-punktową przewagę, którą utrzymały do końca kwarty. W drugiej partii "trójkę" trafiła Meighan Simmons i gospodynie wygrywały już 22:9. Tym samym odpowiedziała Dorota Mistygacz, ale Amerykanka za moment zanotowała kolejny rzut z obwodu. Widać, że Simmons utrzymała skuteczność z poprzedniego starcia w Lublinie.

Tym razem kluczowa była jednak postawa wiślaczek w obronie. Dwoiły się i troiły, by liderki AZS nie mogły dojść do czystych sytuacji. Nawet, gdy rywalki „sponiewierały” je w walce na parkiecie, nie dawały się wybić z rytmu. Nie ustępowały lubliniankom w waleczności i boiskowej agresji. Dzięki temu zdarzały im się okazje na łatwe punkty z kontry. Niebawem ich przewaga sięgnęła ponad 20 "oczek".

Podopiecznym Jose Hernandeza z trybun kibicował tego wieczoru cały sztab szkoleniowy piłkarskiej Wisły, z Kiko Ramirezem na czele. Przy takim wsparciu nie wypadało wiślaczkom nie wygrać.

Po przerwie lublinianki próbowały podgonić nieco wynik. Wściekły trener Hernandez natychmiast wziął czas i przypomniał swoim podopiecznym, że nie mogą pozwolić sobie na dekoncentrację. Mimo to, trzecią kwartę wygrały lublinianki, których ambicja została w pierwszej połowie mocno podrażniona.

Tak doświadczona ekipa jak Wisła wysokiej przewagi sprzed przerwy nie mogła jednak roztrwonić. Do końca kontrolowały już spotkanie i w końcu mogły radować się z upragnionego awansu do półfinału. Przyszło im to trudniej, niż się spodziewały, ale pewnie dzięki temu ten sukces miał wyjątkowy smak.

W półfinałowych meczach „Biała Gwiazda” zmierzy się z Artego Bydgoszcz.

Wisła Can-Pack Kraków – Pszczółka AZS UMCS Lublin 60:43 (17:7 24:8, 9:14, 10:14)
Wisła: Ben Abdelkader 9, Kobryn 9, Gidden 6, Ygueravide 5 (1x3), Ziętara 5 - Simmons 12 (2x3), Morrison 11 (1x3), Szott-Hejmej 3, Szumełda-Krzycka 0, Pop 0.

AZS: D. Mistygacz 11 (3x3), Ugoka 5, Boyd 4, Dobrowolska 3, Owczarzak 2 – Dorogobuzowa 14 (2x3), Jujka 4, Grygiel 0, Kędzierska 0, Poleszak 0.
Stan rywalizacji: 3:2 dla Wisły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski