Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kot zaskoczony swoją formą

Andrzej Stanowski
Maciej Kot wrócił do skakania na najwyższym poziomie
Maciej Kot wrócił do skakania na najwyższym poziomie Fot. Andrzej Banaś
Skoki narciarskie. Zawodnik z Zakopanego Maciej Kot bardzo liczy na utrzymanie dyspozycji do sezonu zimowego.

W bardzo wysokiej formie jest tego lata 25-letni zawodnik AZS Zakopane. Wygrał już trzy konkursy Letniej Grand Prix: w Courchevel, w Wiśle i w Einsiedeln. Ponadto raz był drugi: w Hinterzarten. Tym samym liczba jego zwycięstw w LGP wzrosła do sześciu. Poprzednio wygrywał dwukrotnie w 2012 roku, a dodać do tego trzeba trzy triumfy z kolegami w zawodach drużynowych. Jest teraz zdecydowanym liderem całego cyklu.

W ostatnim konkursie w Hinzenbach zakopiańczyk prowadził już po pierwszej serii, w drugiej oddał najdłuższy skok na 118 metrów. Jego wygrana była bezapelacyjna.

- To był najlepszy konkurs tego lata dla naszej reprezentacji, w czołowej szóstce było aż czterech Polaków. Gdybym miał oceniać swoje dotychczasowe starty, to najlepsze były występy w Wiśle i w Einsiedeln. Wszystkie konkursowe skoki były dobre, we wcześniejszych startach w Courchevel i Hinterzarten były jeszcze pewne mankamenty - twierdzi Maciej Kot.

Już pod koniec minionego sezonu Maciej Kot prezentował dobrą formę, udanie zakończył sezon na mamuciej skoczni w Planicy, gdzie ustanowił rekord życiowy wynikiem 231 metrów.

- W lecie pod okiem nowego trenera reprezentacji Austriaka Stefana Horngachera całkowicie zmieniły się nasze treningi. Zmieniła się także technika moich skoków. Po treningach liczyłem, że zawody Letniej Grand Prix będą dla mnie udane. Ale powiem szczerze, takich wyników się nie spodziewałem. Sam jestem nimi zaskoczony. Jest się z czego cieszyć. Ostatnie wyniki utwierdzają mnie w przekonaniu. Wiem, że w skokach na nazwisko pracuje się nieraz bardzo długo. Kamil Stoch czy Peter Prevc budowali swoją renomę przez lata. Także u sędziów, ale ja też coraz częściej dostaję od __nich wysokie oceny - mówi Kot.

Jak czuje się Maciej Kot w roli lidera Letniej Grand Prix? Czy nie ciąży mu żółty plastron?

- Nie jestem już młokosem, mam swoje doświadczenie. Powiem tak: przyzwyczaiłem się do żółtej koszulki, dobrze mi z nią. Już raz, przed trzema laty, też byłem w podobnej sytuacji, ale teraz w trzech konkursach z rzędu musiałem bronić pozycji lidera. I za każdym razem udało się. Nie denerwuję się, kiedy staję na __ rozbiegu, jestem spokojny. Pomaga świadomość, że ostatnio nie psuję skoków, to dodaje mi pewności - twierdzi zakopiańczyk.

Co dalej z Letnią Grand Prix? Czy Maciejowi Kotowi marzy się wygranie tego cyklu? - To nigdy nie było w __moich planach - mówi. - Zwycięstwo w Letniej Grand Prix nie ma większej wartości sportowej. Liczą się tylko wyniki w sezonie zimowym i temu są podporządkowane całe plany treningowe. Nie zmieniamy ich. Nie pojadę na sześć najbliższych konkursów do Japonii, Rosji i Kazachstanu, wrócę na skocznie dopiero na dwa ostatnie konkursy: w Hinzenbach i w Klingenthal. Prawdopodobnie stracę koszulkę lidera, bo z tego co słyszałem, na najbliższe zawody polecą Norwegowie i Słoweńcy, a więc także Peter Prevc. Ale powtarzam jeszcze raz - wszystko podporządkowuję zimie. Dla mnie najważniejsze będą starty w zimowym Pucharze Świata i oczywiście mistrzostwa świata w fińskim Lahti - dodaje Maciej Kot.

Co zatem czeka w najbliższy czasie zakopiańczyka?

- _Dostaliśmy od trenera Horngachera dwa tygodnie urlopu. Pierwszy tydzień to ma być całkowity wypoczynek, w drugim będę już lekko ćwiczył. W czwartek wybieram się na urlop do Chorwacji. Liczę na piękną pogodę i __słońce - _mówi Maciej Kot.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski