Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kot zostaje sam w domu

Barbara Matoga
Tymczasowy opiekun  powinien zadbać zarówno o jedzenie, jak i samopoczucie kota
Tymczasowy opiekun powinien zadbać zarówno o jedzenie, jak i samopoczucie kota 123RF
Wakacje. W przypadku wyjazdu optymalnym wyjściem jest pozostawienie kotów z jednym z domowników, który zna kocie obyczaje i potrafi się nimi zająć. Nie zawsze jest to jednak możliwe. Wtedy pomocy trzeba szukać wśród znajomych lub petsitterów.

Przed nami drugi miesiąc wakacji. Właściciele domowych zwierzaków będą się zastanawiać, co zrobić z podopiecznymi na czas letniego wyjazdu. Jak zwykle znajdą się tacy, którzy oddadzą psa lub kota do schroniska, albo po prostu wyrzucą z domu. Porzucenie domowego pupila jest, zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, niezgodne z prawem i zagrożone podobna karą, jak za znęcanie się na nim.

Apelowanie do "ludzi", którzy w ten sposób rozwiązują problem wakacyjnego wyjazdu mija się z celem, więc ten tekst skierowany jest do troskliwych opiekunów, którzy wybierając się na letni wypoczynek chcą zapewnić swoim pupilom jak najlepsze warunki. Niektórzy zabierają więc podopiecznych ze sobą, o ile w miejscu, dokąd jadą, zwierzęta są akceptowane. W większości przypadków zwierzak musi jednak pozostać w domu. Powstaje więc problem, kto i w jaki sposób ma się nim zaopiekować.

W przypadku psów, które muszą być wyprowadzane kilka razy dziennie, sytuacja jest bardziej skomplikowana. Opieka nad kotami jest mniej czasochłonna. Optymalnym wyjściem jest pozostawienie ich z jednym z domowników, który zna kocie obyczaje i potrafi się nimi zająć. Nie zawsze jest to jednak możliwe.

Wtedy pomocy trzeba szukać wśród krewnych i znajomych. Jest szansa, że ktoś zechce skorzystać z pustego mieszkania i zająć się naszymi futerkami. Jeśli zaś zamieszkanie z kotem nie wchodzi w grę, można poprosić o pomoc dochodzącą. Może to być życzliwy sąsiad, kolega lub np. nastoletnie dziecko znajomych, które chce dorobić podczas wakacji. Bo, niestety, nie zawsze udaje się zorganizować pomoc bezpłatnie.

Odpłatną opiekę nad zwierzętami oferują także hoteliki i tzw. petsitterzy - czyli mniej lub bardziej profesjonalnie przygotowane osoby, które oferują usługi opiekuńcze. Oddanie na czas wyjazdu kota do hoteliku bywa czasem koniecznością, ale akurat dla tych zwierząt nie jest to najlepsze wyjście. Przeniesiony w obce miejsce, do obcych ludzi i często obcych kotów zwierzak może bardzo to przeżyć. Jeśli jednak zdecydujemy się na takie rozwiązanie, koniecznie trzeba wraz z kotem przywieźć jego własne kocyki, zabawki i miseczki.

Będą swoim widokiem i zapachem przypominać mu dom i pomogą w przetrwaniu rozstania.
Rozłąkę z opiekunami kot znacznie lepiej powinien znieść we własnym domu, a tymczasowy opiekun zamieszka wraz z kotem. Jeśli nie jest to możliwe, o pomoc zwracamy się do dochodzącego petsittera. Zależnie od warunków umowy powinien on raz lub dwa razy dziennie odwiedzić kota, napełnić jego miseczki karmą i wodą, wysprzątać kuwetę, sprawdzić stan zdrowia podopiecznego i choć chwilę się z nim pobawić.

Nie zawsze udaje się znaleźć osobę znajomą, której z pełnym zaufaniem możemy powierzyć klucze do mieszkania i bezpieczeństwo zwierzaka. Czasem konieczne jest skorzystanie z ofert zamieszczonych np. w internecie. Decydując się na pomoc kogoś obcego musimy więc zachować ostrożność. Konieczne jest wcześniejsze spotkanie z wybraną osobą, oczywiście w towarzystwie przyszłych podopiecznych, by choć w ten sposób ocenić jej stosunek do zwierząt i doświadczenie w opiece nad nimi. Można też poprosić o referencje od poprzednich pracodawców.

Konieczne jest szczegółowe sprecyzowanie wymagań. Jak bardzo konieczne, przekonała się tragicznie właścicielka sześciu kotów, która na dwudniowy wyjazd pozostawiła je pod opieką doświadczonej behawiorystki zwierzęcej. Po powrocie zastała już tylko cztery koty. Dwa ukryły się przed obcą osobą w pralce. Nieświadoma tego faktu tymczasowa opiekunka zamknęła pralkę i wyszła - bez sprawdzenia, czy wszystkie koty są obecne i bezpieczne. Zaginionych zwierząt zaczęła szukać dopiero po upływie 1,5 doby - ale było już za późno. Zamknięte w pralce koty zmarły w męczarniach.
Pozostawiając więc koty pod czyjąś opieką powinniśmy pozostawić na piśmie obowiązki petsittera. Taki spis, poza sprawami oczywistymi, jak podawanie karmy i wody czy czyszczenie kuwety, powinien zawierać bezwzględny nakaz sprawdzania obecności kotów przed opuszczeniem mieszkania, równie bezwzględny zakaz pozostawiania otwartych, niezabezpieczonych okien i drzwi balkonowych oraz konieczność obserwacji stanu zdrowia kota, by w przypadku niepokojących objawów (np. wymioty, biegunka, osowiałość) opiekun mógł się skontaktować z weterynarzem, którego adres i telefon oczywiście pozostawiamy w widocznym miejscu.

Uczulamy też petsittera na to, by nie pozostawiał na wierzchu żadnych sznurków, nici czy foliowych torebek. Możemy też umówić się, że codziennie będzie zdawał nam telefoniczną lub sms-ową relację, dodając do tego przesyłane mms-em lub e-mailem zdjęcia wszystkich kotów.

Jeśli zaś pozostawiamy pod obcą opieką koty wychodzące, warto jednak wychodzenia na czas wyjazdu zakazać. Nasz posłuszny do tej pory mruczek może bowiem odmówić powrotu do domu, gdzie zamiast ukochanego opiekuna czeka na niego obca osoba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski