Drużynę prowadzić będzie Marek Kowalski. 51-letni szkoleniowiec pracował w wielu klubach regionu krakowskiego, śląskiego, a także świętokrzyskiego. Teraz na treningi i mecze będzie miał znacznie bliżej.
– Przez pięć lat pracowałem z zespołami ze Świętokrzyskiego (ostatnio w AKS Busko-Zdrój – przyp. red.), teraz mieszkam w Michałowicach i dlatego zdecydowałem się na propozycję Michałowianki. Klubowi ze swojej miejscowości wypada pomóc, będę miał też mniej problemów z dojazdem – nie kryje Marek Kowalski.
Jak mówi, na razie w kadrze nie ma większych zmian (nie wiadomo, czy zostanie Mateusz Nosek), ale w trakcie przygotowań na pewno dojdą nowi piłkarze. Więcej będzie wiadomo po pierwszych sparingach, które zaplanowano już na ten weekend.
– Szukamy przede wszystkim młodzieżowców, przydałoby się ich nawet 6 lub 7. Do tego potrzebnych będzie 3-4 bardziej doświadczonych zawodników. Chcemy mieć 18-osobową, wyrównaną kadrę – wyjaśnia szkoleniowiec.
Michałowianka wprawdzie dopiero drugi sezon będzie występować w klasie okręgowej, ale już myśli o czymś więcej. Po 4. miejscu w poprzednim sezonie został bowiem pewien niedosyt. Po rundzie jesiennej zespół był trzeci, ale kiepski początek wiosennej części rozgrywek przyczynił się do zmniejszenia szans na awans i zmiany szkoleniowca (Krzysztofa Kroka zastąpił Tomasz Księżyc, z którym nie przedłużono później umowy).
– Ostatnio pracowałem w klubach z IV ligi, ale przyjścia do „okręgówki” nie traktuję jako degradacji. Bardziej jako wyzwanie, bo Michałowianka ma ambitne plany i chce powalczyć o awans – wyjaśnia Kowalski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?