MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kozły, rybki i poławiacze monet

Redakcja
Do fontanny trafiły niedawno rybki - najprawdopodobniej ktoś pozbył się w ten sposób niechcianej zawartości akwarium. Fot. Zofia Sitarz
Do fontanny trafiły niedawno rybki - najprawdopodobniej ktoś pozbył się w ten sposób niechcianej zawartości akwarium. Fot. Zofia Sitarz
Dorośli siadają na stylowych ławeczkach i podziwiają centralny plac miasta, który w ciągu ostatnich kilku miesięcy zmienił się nie do poznania. Maluchy biegają wokół fontanny i z zachwytem patrzą na rozpryskujące się kropelki wody mieniące się w różnokolorowych światłach.

Do fontanny trafiły niedawno rybki - najprawdopodobniej ktoś pozbył się w ten sposób niechcianej zawartości akwarium. Fot. Zofia Sitarz

BRZESKO. Odkąd zakończyły się prace rewitalizacyjne przy miejscowym rynku, stał się on dla mieszkańców ulubionym miejscem spacerów

Szczególną sympatie dzieci budzą stojące w sąsiedztwie wodotrysku koziołki - dosiadają ich, głaskają, przynoszą im liście i kasztany i wkładają do korytka, nad którym naturalnej wielkości kozły pochylają głowy.

Do fontanny trafiły niedawno rybki - najprawdopodobniej ktoś pozbył się w ten sposób niechcianej zawartości akwarium, chociaż głosy w tej sprawie są podzielone, bo niektórzy twierdzą, że są to ryby rzeczne.

Na razie sobie pływają, a maluchy przynoszą im smakołyki, służby sprzątające rynek mają zdecydować w najbliższej przyszłości o ich losie - wrócą do rzeki, abo przygarnie je akwarysta.

Jeszcze rok temu rynek był miejscem niezwykle przyjaznym dla miłośników wszelakiego rodzaju trunków alkoholowych. Siadali oni na ukrytych wśród gęstej zieleni ławkach i spożywali napoje, na które wcześniej z trudem pozyskiwali fundusze.

Teraz panowie ci także są w pobliżu rynku widoczni, ale na samą płytę wchodzą rzadko, zatrzymują się raczej w jej pobliżu. Chociaż zdarzają się sytuacje, że nabierają odwagi, ale to spowodowane jest uzasadnioną chęcią zysku.

Pewnego wieczora panowie zdecydowali, że wyłowią wrzucane przez mieszkańców do fontanny monety. Zebrała się ich już spora ilość, przy czym nominały niektórych z nich mogły wskazywać, że parę butelek piwa można za nie kupić. Weszli więc do fontanny i nurzając się w wodzie po kolna i po łokcie wyławiali zatopione miedziaki. Połów prawdopodobnie uznali za udany, o czym świadczyć mogły ich zadowolone, mimo lekkiego mrozu, miny.

Wszystkie te scenki wskazują na to, że rynek tętni życiem, stał się ulubionym miejscem spotkań zakochanych, to tu skrzykuje się młodzież. Rynek zyskał pierwotny wygląd sprzed II wojny światowej. Cała jego płyta wyłożona została płytkami granitowymi, wokół ustawiono gustowne lampy, ławki i kosze na śmieci. W sezonie letnim czynna będzie na placu scena, na której odbywać się będą okolicznościowe imprezy.

Oficjalne oddanie odnowionego placu rynkowego nastąpi przed Bożym Narodzeniem, z tej okazji mieszkańcy zaproszeni zostaną do oglądania żywej szopki.

Zofia Sitarz

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski