24 maja o poranku pracownicy jednej z kawiarni mieszczącej się przy Rynku Głównym w Krakowie odkryli, że ktoś okradł lokal. Natychmiast zgłosili włamanie na policję.
- Funkcjonariusze ustalili, że włamywacze sforsowali podwójne drzwi do kawiarni i ukradli różne alkohole, kawy, herbaty, wyroby mięsne, pieniądze i… żelazko - mówi Dariusz Łach, z biura prasowego małopolskiej policji.
Tego samego dnia wieczorem do lokalu przyszedł taksówkarz i przyniósł tekturowe pudełko. Powiedział obsłudze, że ktoś, kto zamówił kurs, poprosił go o przekazanie pakunku do ich restauracji. Kierowca nie wiedział, co jest w środku.
Pracownicy lokalu mocno się zdziwili, gdy po otwarciu pudełka zobaczyli znajdującą się w nim kartkę z napisem „przepraszamy - oddajemy wszystko”. W środku były skradzione rzeczy.
Policjanci szybko wytypowali i zatrzymali sprawców. Następnego dnia zatrzymali pierwszego włamywacza, następnego dnia drugiego. - Okazało się, że nocnej kradzieży dokonali byli pracownicy restauracji, 27-latek i jego 24-letni kolega - mówi Dariusz Łach.
Mężczyźni przyznali się do winy i wyjaśnili, że w nocy z 23 na 24 maja wracali z imprezy i byli bardzo pijani. W pewnym momencie, gdy przechodzili przez Rynek Główny, wpadł im do głowy pomysł włamania się do byłego miejsca pracy. Wyważyli drzwi do lokalu, a ze środka zabrali wszystko, co wpadło im w ręce. Następnie pojechali do mieszkania jednego z nich w krakowskim Podgórzu. Kiedy jednak wytrzeźwieli, przyszło opamiętanie i postanowili wszystko oddać.
Teraz grozi im nawet do 10 lat więzienia.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiWIDEO: Poszukiwani przestępcy z Małopolski
źródło: Gazeta Krakowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?