Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraj ma się marnie, więc ratunek w Andym Murrayu?

Justyna Krupa
Justyna Krupa
Andy Murray podczas tegorocznego Wimbledonu.
Andy Murray podczas tegorocznego Wimbledonu. Justin Tallis
W niedzielę o godz. 15 Andy Murray zagra z Milosem Raoniciem o koronę Wimbledonu. Tymczasem Brytyjczycy nazywają Murraya ich „ostatnią nadzieją”.

Brytyjski tenisista Andy Murray zmierzy się w niedzielę z Kanadyjczykiem Milosem Raoniciem w wielkim finale tegorocznych zmagań panów na kortach Wimbledonu. Szkot miał okazję niedawno przekonać się, jak wielka jest presja, która na nim spoczywa. Na jednej z konferencji prasowych, jeszcze przed półfinałowym starciem z Tomaszem Berdychem, usłyszał dość nietypowe pytanie od jednej z dziennikarek.

- Kraj ostatnio ma się dość marnie, potrzeba nam nowego premiera, nowego selekcjonera reprezentacji Anglii, nowego prowadzącego Top Geara, a Walijczycy przegrywają… więc jak to jest być ostatnią nadzieją narodu? – zapytano brytyjskiego tenisistę.

Murray w pierwszej chwili zareagował śmiechem. Po czym odparł: - Ale chyba nie jest aż tak źle, czyż nie? Wcale nie jestem ostatnią nadzieją Brytyjczyków. Po prostu będę próbował zagrać najlepiej, jak potrafię. Tak, by wszyscy, którzy będą to oglądać byli zadowoleni.

W półfinale Murray ograł Berdycha w trzech setach: 6:3, 6:3, 6:3. Gospodarze mają nadzieję, że ich reprezentant powtórzy w niedzielę sukces z 2013 roku, kiedy to wygrał turniej na kortach Wimbledonu. Murray stał się faworytem do zwycięstwa w tegorocznej imprezie w Londynie po sensacyjnym odpadnięciu z turnieju Serba Novaka Djokovicia w III rundzie.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kraj ma się marnie, więc ratunek w Andym Murrayu? - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski